Mapa portalu: Centrum > Wiadomości |
|
Wiadomość Uderzenie balonu w dach: złe warunki czy błąd pilota?Według ukraińskiego pilota przyczyną wtorkowego (2.05) uderzenia jego balonu w dach hali sportowej były trudne warunki lotu. Organizator zawodów balonowych twierdzi z kolei, że to pilot popełnił błąd. Incydent zgłoszono do Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych. ![]() Sytuacja wyglądała bardzo groźnie. Na szczęście nikt w niej nie ucierpiał. Uszkodzony został jednak dach hali sportowej przy ul. Bursaki Rozegrana we wtorkowy wieczór konkurencja była ostatnim etapem trwających od niedzieli (30.04) XVIII Międzynarodowych Górskich Zawodów Balonowych. W rywalizacji udział wzięło ponad 40 ekip, z Polski, Litwy, Węgier, Rosji, Łotwy, Słowacji oraz Ukrainy. Z Ukrainy już po raz drugi do Krosna przyjechał Roman Savchuk, pilot balonu "Sova", reprezentujący kadrę narodową swojego kraju. W czasie ostatniej konkurencji to właśnie jego balon uderzył o dach hali sportowej przy ul. Bursaki. Rywalizacja baloniarzy zaplanowana była na godz. 18. W ramach konkurencji, rozgrywanej pod szyldem Memoriału Gordona Bennetta (Amerykanina zasłużonego dla sportów balonowych – red.), piloci mieli do wykonania tylko jedno zadanie – zrzucenie markera jak najbliżej celu, wyznaczonego na trawniku obok hali. Start opóźniono ze względu na warunki pogodowe. - Musieliśmy poczekać, aż przejdą wały burzowe. Niebo się wyczyściło i po godz. 19 baloniarze wystartowali – informuje Witold Filus, dyrektor sportowy krośnieńskich zawodów. - Kolejne ekipy pojawiały się w okolicach hali, obniżały lot i zrzucały markery. To była bardzo widowiskowa, atrakcyjna dla licznie zebranych widzów konkurencja – mówi. W pewnym momencie balon Romana Savchuka zaczął szybko pikować w kierunku dachu hali. Pilot próbował go podnieść, niestety, bezskutecznie. Gondola uderzyła o dach i przewróciła się na bok. Ukrainiec zdołał jednak wyjść z opresji i ponownie wzbić się w powietrze, choć w czasie wznoszenia ogień z palnika omal nie podpalił czaszy balonu. Oprócz Romana Savczuka na pokładzie balonu był jeszcze jego syn. - Żadnemu z nas nic się nie stało – uspokaja w rozmowie z nami pilot. - Wiem, że uszkodzony został dach hali – przyznaje. Faktycznie, jak informuje Antoni Dębiec, dyrektor krośnieńskiego MOSiR-u, w miejscu uderzenia balonu wgięta została blacha, a podczas kilkumetrowego "szorowania" po połaci dachu gondola zahaczyła i zerwała wywietrznik wentylacyjny. - Jeszcze we wtorek wieczorem musieliśmy zabezpieczyć uszkodzenia, bo zniszczenia były na tyle poważne, że w razie deszczu dach przeciekałby, a woda zalewałaby halę – opisuje. Uderzenie balonu w dach hali MOSiR. Autor: Dominik Mączyński Przedstawione przez pilota i organizatora zawodów przyczyny zderzenia balonu z halą są różne. Według Romana Savczuka, w okolicach hali balon wpadł w silny prąd zstępujący, który spowodował szybkie opadanie ku ziemi. - Zniżałem się z prędkością około 4 m/s, próbowałem podnieść balon, ale nie było na to szans – tłumaczy. Dodaje także, że warunki rozgrywania konkurencji były bardzo trudne: - Silnie wiało. Na wysokości 100 metrów leciałem z prędkością 11 m/s, czyli prawie 40 km/h. To bardzo szybko. Jestem doświadczonym pilotem, latam od 15 lat, w różnych warunkach, i według mnie tamtą konkurencję należało odwołać. Odmiennego zdania jest Witold Filus, który w oparciu o dane od obecnych na zawodach meteorologów podejmuje decyzje dotyczące rozgrywania bądź nie poszczególnych konkurencji. - Warunki do lotu były dobre, wszystko odbyło się zgodnie ze sztuką – zapewnia. Zdaniem dyrektora sportowego zawodów winę za zaistniałą sytuację ponosi pilot: - Widziałem nagrania z tego zdarzenia, z kilku różnych stron, i ewidentnie widać, że to baloniarz popełnił szkolny błąd – przesadził z prędkością opadania, bo najprawdopodniej chciał się jak najszybciej znaleźć blisko ziemi, aby zrzucić marker. Niestety, zbyt późno zaczął hamować i już nie zdołał podnieść balonu. Zobacz filmy ze zdarzenia nagrane przez naszych czytelników: Organizatorzy wykluczają także, aby w tym miejscu pojawić się mógł nagle prąd zstępujący. - Przewidzielibyśmy to – mówi dyrektor Filus. - Poza tym, żadna z pozostałych 40 ekip nie miała w czasie lotu żadnych problemów i nikt nie narzekał na warunki. Wszyscy byli zadowoleni, że udało się rozegrać tę ostatnią konkurencję. - To nieprawda! - zaprzecza Roman Savchuk. - 9 z 40 ekip odmówiło startu - mówi, a na poparcie swoich słów pokazuje tabelę wyników wtorkowej konkurencji. Przy 9 nazwiskach pilotów zaznaczono "Did not fly", co oznacza, że w ogóle w konkurencji nie wystartowali. Zgodnie z prawem lotniczym organizatorzy poinformowali o zdarzeniu Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych (PKBWL), pod nadzorem której ustalane będą przyczyny "incydentu", bo zdaniem Witolda Filusa komisja tak właśnie zakwalifikuje wtorkową sytuację. - Z punktu widzenia prawa lotniczego nie był to wypadek i z pewnością nie powinno to zaważyć na ocenie całych zawodów, które były bardzo udane – podsumowuje. Uderzenie ukraińskiego balonu o dach hali to druga w ostatnich latach niebezpieczna sytuacja podczas Górskich Zawodów Balonowych. W 2012 roku, podczas startu w okolicach Łęk Dukielskich, jeden z balonów zahaczył o drzewo i dach domu jednorodzinnego. W wypadku ucierpiały trzy osoby – pilot oraz dwaj lecący z nim dziennikarze. Badająca sprawę PKBWL za przyczynę zdarzenia uznała niewielkie doświadczenie pilota w lataniu w górzystym terenie. - Ze względu na zmienne warunki latanie tutaj jest bardzo ciekawe, ale także bardzo trudne, a nawet niebezpieczne, dlatego przyjeżdżają tu tylko najlepsi - przyznawali po tamtym zdarzeniu baloniarze. Zobacz też w archiwum portalu: (2017-05-03/13:39:11) |
Wyszukiwarka
|
Partnerzy portalu: | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
Informacje | | Wiadomości • Archiwum • Prognoza pogody |
Kultura | | Wydarzenia kulturalno-rozrywkowe • Archiwum • Terminarze kin: Sokół, artKino |
Krosno | | O mieście • Samorząd |
Internet | | Katalog lokalnych stron |
Komunikacja internetowa | | Tablica ogłoszeń • Opinie • Czat • Kartki elektroniczne |
Informator: | | Finanse • Pizza na telefon • Dania na telefon • Rozkłady: MKS, PKS, PKP, busy • Policja • Książka telefoniczna |
Kupuj: | | Bilety |
Archiwum wydarzeń specjalnych | | Biennale Lnu 2002 • Wybory samorządowe 2002, 2006, 2010, 2014 • Flash mob • Galicja Blues Festival: 2004, 2005, 2006, 2007 • Biennale Fotografii o Krośnie 2000-2005 • Zabytki poprzemysłowe Podkarpacia • Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 2005 • Wyprawy rowerowe 2005 • Zlot 4x4 2004-2006 • Plebiscyt na najpopularniejszego sportowca Krosna - 2005-2008 • Górskie Zawody Balonowe 2000-2009 • Kartki z wakacji 2003-2006 |
Krośnieński Portal Internetowy Krosno24.pl. Istnieje od 2002 r. Wydawcą portalu jest firma SpeedArt.
Uproszczona wersja portalu na telefon komórkowy: www.krosno24.mobi
Kontakt z redakcją: e-mail - redakcja@krosno24.pl, tel. 13 493 44 44
Nowości / Zespół / Prywatność / Prawa autorskie / Oglądalność portalu / Patronat medialny /
Reklama / Kontakt / Więcej