Ustaw Krosno24.pl jako strona startowa Zaloguj się
Kanał YouTube Ogłoszenia Wasze galerie Wizytówki firm
Filmy
(261)
Anonse
(19)
Foto
(17585)
Firmy
(108)
Krosno24.pl - Krośnieński Portal Internetowy
Kartki  elektroniczne Katalog Czat Opinie
Kartki
(112)
Strony
(774)
Czateria
(52)
Opinie
(483817)

Mapa portalu: Centrum > Wiadomości

2025-07-19

W dniu 2025-07-19 nie opublikowano żadnej wiadomości, przepraszamy.


Ostatni tydzień:

  • 19 lipca 2025 (Sobota)
  • 18 lipca 2025 (Piątek)
  • 17 lipca 2025 (Czwartek)
  • 16 lipca 2025 (Środa)
  • 15 lipca 2025 (Wtorek)
  • 14 lipca 2025 (Poniedziałek)
  • 13 lipca 2025 (Niedziela)

  • Pełne archiwum:

  • Pełne, bezpłatne archiwum wszystkich artykułów


  • Wiadomość

    Wacław Katan: Bieganie wciąga jak narkotyk

    Liczba kilometrów, którą przez 45 lat przebiegł, wystarczyłaby do okrążenia 3,5 raza kuli ziemskiej. Jeszcze większy jest dystans, który wspólnie przebiegli jego wychowankowie, bo przez 30 lat kariery trenerskiej uzbierało się ich kilkuset. Z 60-letnim Wacławem Katanem, ikoną biegania w Krośnie, rozmawiamy o biegowej pasji.

    Wacław Katan
    Wacław Katan przebiegł w życiu 140 tys. km

    Świst gwizdka i kliknięcie stopera rozlegają się jednocześnie. Trzy młode dziewczyny rozpoczynają bieg po lekkoatletycznej bieżni przy ul. Bursaki. Wzrok trenera okrąża ją wspólnie z nimi, co minutę na zmianę przyspieszając i zwalniając, bo dziewczyny biegają tzw. minutówki.

    Wodzący za sportsmenkami wzrok to wzrok Wacława Katana – trenera Krośnieńskiego Klub Biegacza MOSiR Krosno, który w swojej karierze wyszkolił cały zastęp zawodników, zaś w propagowaniu ukochanej dyscypliny jest zwyczajnie niestrudzony. Nazwanie go zatem "ikoną biegania w Krośnie" w żadnym wypadku nie będzie przesadą, a zapytanie właśnie Wacława Katana o biegową pasję niech będzie jedynie maleńką formą uznania jego zasług dla sportowego rozwoju miasta.

    *

    Ile przebiegł pan w życiu kilometrów? Da się to jakoś policzyć?

    Wacław Katan: - Ależ oczywiście! 140 tysięcy. Skąd to wiem? Zapisuję każdy trening i każdy start w zawodach od 18 listopada 1971 roku. Notuję, ile przebiegłem kilometrów, w jakim tempie, ile było przebieżek, ile gimnastyki i ile ćwiczeń sprawnościowych. Każdy trening lub start to osobna linijka w zeszycie. Zapisałem już 4 stukartkowe zeszyty, 16 tysięcy jednostek treningowych.

    A jak to się stało, że zapisał pan pierwszą linijkę?

    - Zacząłem biegać w Przemyślu, po skończeniu 8. klasy. Wcześniej jeździłem przez rok na rowerze, ale to były czasy, gdy brakowało odpowiedniego sprzętu. Ciężko było uprawiać kolarstwo. Wtedy mój nauczyciel wuefu, pan Tadeusz Sarapuk, namówił mnie, abym spróbował biegania. Zgodziłem się, wszedłem na bieżnię i już na niej zostałem.

    Wacław Katan
    Od 1971 roku w zeszytach notuje każdy trening i każdy start w zawodach

    Z jakim skutkiem?

    - Prawdę mówiąc orłem nigdy nie byłem. Moim największym sukcesem na bieżni było mistrzostwo Polski Federacji Kolejarz. Biegałem wtedy w Czuwaju Przemyśl. Potem zacząłem biegać "ulice". Zająłem 3. miejsce w bardzo silnie obsadzonym półmaratonie w duńskim Aalborgu. Poza tym wiele drobniejszych startów, zwłaszcza krajowych, kończyłem na podium, ale nie były to jakieś oszałamiające sukcesy.

    Ale w przypadku pańskich wychowanków już były...

    - Tak, tu już mam kilku mistrzów i wicemistrzów Polski, w różnych dyscyplinach biegowych i na różnych dystansach.

    Dużo tych wychowanków łącznie się uzbierało?

    - Przez 30 lat kariery trenerskiej pewnie kilkuset. Wśród nich byli nie tylko sportowcy czy kandydaci na AWF, ale także osoby chcące się dostać do szkół mundurowych – do wojska, policji czy straży pożarnej - które przygotowywałem do egzaminów sprawnościowych. I nie tylko młode osoby. Trenuję też starszych, tak że faktycznie trochę tych osób się przewinęło.

    Wacław Katan
    Wacław Katan od 30 lat trenuje innych. Z sukcesami

    Dlaczego właśnie bieganie?

    - Bo choć jego początki są bardzo ciężkie, to jak już się je przetrwa, gdy już się, jak to mówią zatrybi, to nie można przestać. Ono wciąga jak narkotyk, tak jak każda inna pasja, jeśli jest prawdziwą pasją.

    Dzisiaj, mając 60 lat, jeśli dziennie nie przebiegnę tej godzinki lub nawet pół, to czuję, że czegoś mi brakuje. Przez te lata stało się dla mnie czymś naturalnym i nie wyobrażam sobie życia bez niego.

    Poza tym dzięki bieganiu zwiedziłem naprawdę spory kawałek świata. Amsterdam, Berlin, Paryż, Rzym, a nawet Monte Carlo, stolicę luksusu, gdzie chodniki lśniły tak, że można się było w nich przejrzeć. Czy wreszcie Swiss Alpine Marathon, 42 kilometry w Davos: wybiegaliśmy z poziomu 1200 metrów, na 15. kilometrze wbiegaliśmy na ponad 2600 metrów, potem znowu w dół, a potem z powrotem na lodowiec. 27 lipca biegliśmy tam po kostki w śniegu, ale widoki były fantastyczne. Ciężko się było jednak nimi zachwycać, bo dookoła same przepaście.

    Wacław Katan
    Zapiskami o treningach wypełnione są 4 stukartkowe zeszyty

    Muszą też być jednak jakieś koszty tej pasji...

    - Jeśli się trenuje wyczynowo, biega duże ilości kilometrów, a ja w szczytowym okresie, w czasie przygotowań do maratonu, przebiegałem 180-240 kilometrów w tygodniu, to po latach wychodzą pewne sprawy zdrowotne, coś z biodrem, coś z kręgosłupem. Poza tym dawniej nie było specjalistycznego obuwia, które mamy do dyspozycji dzisiaj, biegaliśmy w tym, które było dostępne.

    A bieganie samo w sobie, zwłaszcza poza bieżnią, po "mieście", postrzegane było bardzo źle. Pamiętam, że ludzie trąbili na mnie, a nawet pokazywali mi, żebym się puknął w czoło. Dzisiaj na szczęście jest zupełnie inaczej. Bieganie stało się tak modne, że trudno nawet zliczyć imprezy, które się odbywają. To dobrze, bo to naturalna, najprostsza forma ruchu. Zapewniam, że osoby, które go spróbują, niekoniecznie wyczynowo, po prostu dla siebie, już po dwóch tygodniach poczują, że czują się lepiej, wydolnościowo, oddechowo i krążeniowo. Wtedy ciężko już im będzie przestać.

    (2016-08-06/10:38:34)
    (DI)


    Komentarze do artykułu:





    Zaloguj się, aby komentować artykuły.



    Wyszukiwarka


    Partnerzy
    portalu:
    Stimo Sklep Sfera PC Radio Taxi 9626 PWSZ w KrośnieMedia Design
    Informacje  | WiadomościArchiwumPrognoza pogody
    Kultura  | Wydarzenia kulturalno-rozrywkoweArchiwum • Terminarze kin: Sokół, artKino
    Krosno  | O mieścieSamorząd
    Internet  | Katalog lokalnych stron
    Komunikacja internetowa  | Tablica ogłoszeńOpinieCzatKartki elektroniczne
    Informator:  | FinansePizza na telefonDania na telefon • Rozkłady: MKS, PKS, PKP, busyPolicjaKsiążka telefoniczna
    Kupuj:  | Bilety
    Archiwum wydarzeń 
    specjalnych
     
    | Biennale Lnu 2002 • Wybory samorządowe 2002, 2006, 2010, 2014Flash mob • Galicja Blues Festival: 2004, 2005, 2006, 2007Biennale Fotografii o Krośnie 2000-2005Zabytki poprzemysłowe PodkarpaciaFinał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 2005Wyprawy rowerowe 2005Zlot 4x4 2004-2006Plebiscyt na najpopularniejszego sportowca Krosna - 2005-2008Górskie Zawody Balonowe 2000-2009Kartki z wakacji 2003-2006

    Krośnieński Portal Internetowy Krosno24.pl. Istnieje od 2002 r. Wydawcą portalu jest firma SpeedArt.
    Uproszczona wersja portalu na telefon komórkowy: www.krosno24.mobi
    Kontakt z redakcją: e-mail - redakcja@krosno24.pl, tel. 13 493 44 44

    Nowości / Zespół / Prywatność / Prawa autorskie / Oglądalność portalu / Patronat medialny / Reklama / Kontakt / Więcej