Wrzesień: Filmy DKF 16mm

Kino KDK (ul. Bieszczadzka) zaprasza na kolejną serię filmów w ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego "16mm". We wrześniowe czwartki o godz. 19.00 zobaczyć będzie można filmy: "Wszyscy jesteśmy Chrystusami", "Wszystko gra", "Jasminum" oraz "Jabłka Adama". Bilety w cenie tylko 6 zł.

Wszyscy jesteśmy Chrystusami

7 września (czwartek), godz. 19.00
Polska, 2006, 107 min.
Reżyser: Marek Koterski
Wykonawcy: M. Kondrat, A. Chyra, M. Koterski, J. Traczykówna, M. Bogdańska

"Wszyscy jesteśmy Chrystusami" to kolejny film o losach Adama Miauczyńskiego ("Dzień Świra"). Adam (Marek Kondrat jako 55-letni Miauczyński i Andrzej Chyra jako bohater o 20 lat młodszy) jest alkoholikiem. Wspomina swoje grzeszne, alkoholowe życie, a rozpamiętuje przeszłość w towarzystwie syna. Sylwek jest ofiarą kolejnych życiowych upadków ojca, pamięta tylko jego ciągłe picie i swój strach i ma wszelkie predyspozycje, by również wpaść w nałóg (tym razem narkotykowy). Wraz z bolesnym wspominaniem syna o piciu ojca, zaczyna się w Adamie odwijać taśma własnych wspomnień. Ojciec Adama też pił i Adam też się go bał i wstydził i - już jako chłopczyk - poprzysiągł sobie, że nie przysporzy nigdy takiego strachu i wstydu swojemu synowi. A jednak...

Szokujące zestawienie Pasji z życiem Miauczyńskiego (upadającego pod krzyżem we wrocławskim blokowisku, "obnażanego z szat" w izbie wytrzeźwień) nie ma jednak nic z szyderstwa. Tak jak nie jest nim "rozmnożenie" w filmie Chrystusów, którzy mają na przemian twarz Miauczyńskiego, jego żony, matki, syna. Bo czy nie jesteśmy dla siebie wzajemnie ofiarami? Czy nie krzyżujemy na co dzień jedni drugich?

Podobnie jak poprzedni film Koterskiego, i ten ogląda się zarówno jako komedię, jak i dramat. Pamiętać jednak należy, że śmiejemy się z samych siebie, a obrazy prezentowane na dużym ekranie właściwie są smutne. Reżyser ponownie ustawia lustro naprzeciwko nas, jakie wyciągniemy z tego wnioski, czas pokaże.

Wszystko gra

14 września (czwartek), godz. 19.00
USA, 2006, 124 min.
Reżyser: Woody Allen
Wykonawcy: J. Rhys Meyers, S. Johansson, E. Mortimer, M. Goode

Wywodzący się z biednej irlandzkiej rodziny, Chris, po zakończeniu sportowej kariery rozpoczyna pracę nauczyciela tenisa w elitarnym londyńskim klubie. Dzięki przyjaźni z Tomem, spadkobiercą milionowej fortuny, wkracza na salony, staje się bywalcem eleganckich restauracji i wiejskich posiadłości. Poznaje też jego sympatyczną siostrę Chloe. Wkrótce wchodzi z nią w bliższą zażyłość, bierze ślub i znajduje zatrudnienie - na menedżerskim stanowisku - w jednej z firm należących do hojnego teścia. Ale autentycznym uczuciem darzy niespełnioną amerykańską aktoreczkę, dziewczynę Toma, Nolę...

Po pokazie w Cannes uznano film za wyjątkowy w dorobku Allena. I rzeczywiście - nie jest to komedia, bohater nie jest neurastenikiem, a jego akcja rozgrywa się nie na Manhattanie, ale w Londynie. Lecz różnice dotyczą głównie stylu, nie tematyki: przekonanie o całkowitej przypadkowości panującej w opuszczonym przez Boga świecie Allen wyrażał już wcześniej, zaś bohater, który jest związany z jedną kobietą, a kocha drugą, pojawia się w co drugim jego filmie.

Allen i Meyers stworzyli postać człowieka, który potrafi się wygodnie usadowić w życiu. Życie to dla niego przede wszystkim układ, w którym wszystko jest na swoim miejscu: żona w domu, kochanka na boku, praca i kariera bez wysiłku. Lekki ton opowieści jest zdradliwy, to film mroczny w opisie ludzkiej natury.

Jasminum

21 września (czwartek), godz. 19.00
Polska, 2006, 103 min.
Reżyser: Jan Jakub Kolski
Wykonawcy: G. Błęcka-Kolska, W. Gąsiewska, J. Gajos, K. Pieczyński, A. Ferency, F. Pieczka

W świecie Jana Jakuba Kolskiego zdarzyć się może wszystko. Tym razem zakonnicy zamknięci w starym klasztorze posiadają niezwykłą cechę, każdy z nich pachnie innym, owocowym zapachem: czeremchy, wiśni i śliwy. Jeden z braci lewituje, inny rozmawia ze świętym, a pod oknami pojawia się duch nieszczęśliwie zakochanej kiedyś dziewczyny. "I co się dziwisz?!" - powtarza nieustannie Gienia, tryskająca energią narratorka. To ona opowiada w "Jasminum" swoją baśń. Urokliwą, a chwilami nieco pretensjonalną i naiwną, jak przystało na dziewczynkę w jej wieku. Baśń o zakonnikach, których pełne reguł życie zmieniają dwie kobiety - Gienia i jej matka Natasza. Gienia wnosi w zakonny świat żywiołowość i dziecięcy tupet, Natasza - kobiecość i zmysłowość, bo oprócz obrazów, których konserwacji ma dokonać w klasztorze, jej pasją jest tworzenie zapachów.

Kolski mówiący językiem własnym, oryginalnym, który konsekwentnie tworzy od wielu lat ("Historia kina w Popielawach","Jańcio Wodnik", "Cudowne miejsce"), ma wiernych wielbicieli, oczarowanych klimatem jego opowieści. Po premierze "Jasminum" powinien zyskać wielu nowych.

Jabłka Adama

28 września (czwartek), godz. 19.00
Niemcy/Dania, 2005, 96 min.
Reżyser: Anders Thomas Jensen
Wykonawcy: U. Thomsen, M. Mikkelsen, N. Bro, A. Kazim, P. Steen

"Jabłka Adama" to kolejny zwycięzca Warszawskiego Festiwalu Filmowego. Tak jak "Włoski dla początkujących", "Elling", a następnie "Kontrolerzy" przyciągnęli do kin rzesze fanów, tak i produkcja Andersa Thomasa Jensena jest murowanym hitem.

Bohater filmu, neonazista Adam, w ramach resocjalizacji trafia na plebanię, gdzie swoje miejsce na ziemi odnalazły inne zabłąkane owieczki. Pastor Ivan wita go pytaniem: co produktywnego i pożytecznego dla tej małej wspólnoty chciałby zrobić? Adam, widząc rosnącą na podwórzu kościelnym samotną jabłoń, odpowiada na odczepnego: upiekę szarlotkę. Ale do dojrzewania owoców jeszcze daleko, a zadanie okaże się trudniejsze, niż przypuszcza...

"Jabłka Adama" to przykład kina, które - nie przestając bawić - dotyka najpoważniejszych problemów. Prezentując duchowe zmagania reżyser sprzedaje miłośnikowi komedii przesłanie o sile wiary i jej zbawczej mocy.Rzadko zdarza się zobaczyć tak udaną mieszankę absurdu, komedii i traktatu religijnego. Jensenowi powiodło się na każdym z tych pól.

Opracowanie na podstawie materiałów serwisów internetowych: www.filmweb.pl, www.gazeta.pl, www.onet.pl, www.stopklatka.pl