Czerwiec: filmy DKF 16mm

Kino KDK (ul. Bieszczadzka) zaprasza na kolejną serię filmów w ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego "16mm". W czerwcu zobaczyć będzie można filmy: "Droga Molly”, "Scoop: gorący temat", "Euforia" oraz "Parę osób, mały czas". Bilety w cenie tylko 6 zł. Karnet na wszystkie filmy 20 zł.

Droga Molly

7 czerwca (czwartek), godz. 19.00
Niemcy, 2005, 84 min.
Reżyser: Emily Atef
Wykonawcy: M. McKinley, U. Gerlach, A. Biedrzyńska, J. Wieczorkowski, R. Gonera

Młoda Irlandka, Molly przyjeżdża do Wałbrzycha. To ostatni etap jej długiej podróży z zielonej wyspy. Całą tę drogę przebyła, by odnaleźć chłopaka, który zostawił ją ze wspomnieniem cudownej nocy i pocztówką z widokiem jego rodzinnego miasta. Wszystko, co dziewczyna o nim wie, to że ma na imię Marcin i pracuje w kopalni. Dziewczyna zatrzymuje się w hotelu i codziennie wyrusza na poszukiwania. Nie są one łatwe. Tygodnie mijają, gdy kończą jej się pieniądze, zaczyna dorabiać jako sprzątaczka w hotelu, który tak naprawdę okazuje się burdelem.

Podczas swojej wędrówki Molly rozmawia z przypadkowymi ludźmi, przygląda się byłym górnikom, którzy teraz nielegalnie wydobywają węgiel z tzw. biedaszybów, spotyka się ze wsparciem ze strony prostytutki Izabelli i taksówkarza oraz okrucieństwem policjanta. I właśnie w tych pozornie nieistotnych chwilach dziewczyna odnajdzie to, co okaże się dla niej naprawdę ważne, zanim odszuka Marcina, pozna trochę siebie. Dokonuje się w niej wewnętrzna przemiana - od początkowego zagubienia, aż po niezachwianą pewność siebie.

Scoop: gorący temat

14 czerwca (czwartek), godz. 19.00
USA, 2006, 96 min.
Reżyser: Woody Allen
Wykonawcy: W. Allen, S. Johansson, H. Jackman, I. McShane

Woody Allen najwyraźniej polubił Londyn oraz angielskie wyższe sfery - "Scoop" to jego kolejny film rozgrywający się w tym mieście i środowisku. W przeciwieństwie jednak do poprzedniego, poważnego "Wszystko gra", ten jest bezpretensjonalną, lekką komedią, która ma wyłącznie zabawić widza. I udaje się to całkiem skutecznie.

Młoda Amerykanka, Sondra Pransky, początkująca studentka dziennikarstwa, dowiaduje się od ducha zmarłego słynnego reportera, że potomek szacownego angielskiego rodu - Peter Lyman jest w rzeczywistości seryjnym zabójcą, mordującym londyńskie prostytutki. Ambitna dziewczyna, wietrząc szansę na reportaż życia, postanawia wszcząć śledztwo i wciąga do niego iluzjonistę Splendiniego, na którego seansie doszło do przekazania zza grobu owej rewelacyjnej informacji. Udając ojca i córkę, wspólnie penetrują świat brytyjskich wyższych sfer. Gdy Sondra zakochuje się w przedmiocie swojego śledztwa, wszystko staje się jeszcze bardziej skomplikowane...

Allen wciąż jest w formie i nie zapomniał, jak się konstruuje zabawną fabułę i pisze dowcipne dialogi. Odnajdujemy tu stałe allenowskie motywy ale ulepiona z nich opowieść jest wdzięczna, sympatyczna i zrobiona na widocznym luzie.

Euforia

21 czerwca (czwartek), godz. 20.30
Rosja, 2006, 74 min.
Reżyser: Iwan Wyrypajew
Wykonawcy: P. Aguriejewa, M. Okuniew, M. Uszakow, J. Sierowa

Filmowy debiut cenionego rosyjskiego dramaturga, Iwana Wyrypajewa, podczas Warszawskiego Festiwalu Filmowego, otrzymał od jury główną nagrodę. "Euforia" to film odważnie szukający sposobu, by bez banału opowiedzieć o tym, co zbanalizowane - micie miłości.

Paweł, budowniczy pływających po Donie łodzi, na weselu w sąsiedztwie widzi kobietę i nie może przestać o niej myśleć. Odnajduje ją po jakimś czasie i wyznaje miłość. Kobieta odwzajemnia jego uczucie, a może ulega sile jego miłosnej pasji, w każdym razie podąża za nim. Oboje rzucą się w namiętność, której nie rozumieją: ona z lękiem, on z naiwną wiarą człowieka gotowego przenosić góry. Niestety Wera ma męża i dziecko. Zazdrosny i ogarnięty wściekłością małżonek zrobi wszystko, aby rozdzielić kochanków...

Historia ma ogromną, zmysłową siłę. Duża w tym zasługa aktorów - grają ludzi z krwi i kości. Dzięki nim uwierzyć można w miłość, która wymaga rzucenia się w przepaść, zakwestionowania wszelkich konwencji i norm. Wszystko to pokazane jest to niezwykle pięknie. Tłem dla opowieści są ciągnące się po horyzont bezkresne stepy i leniwie tocząca swoje wody rzeka. Obraz dopełnia sugestywna muzyka.

Parę osób, mały czas

27 czerwca (środa), godz. 19.00
Polska, 2005, 104 min.
Reżyser: Andrzej Barański
Wykonawcy: K. Janda, A. Hudziak, I. Przegrodzki, A. Detmer

Mały-wielki film. Jeden z najlepszych, jaki zrealizowano u nas w ostatnich latach. Raczej film współczesny, choć o czasach minionych, uniwersalny, mimo że opowiadający o postaciach autentycznych.

Historia przyjaźni dwojga poetów, Mirona Białoszewskiego i Jadwigi Stańczakowej. Obraz składa się z uchwyconych jakby przypadkiem scen z codziennego życia, drobnych dotknięć rzeczywistości. W nich właśnie poznajemy główną parę bohaterów. Z pozoru wszystko ich dzieli - on jest egocentrykiem, który nie zaprząta sobie głowy rachunkami, ona - gotową do poświęceń kobietą konkretu. On przychodzi, kiedy chce albo znika na kilka tygodni - ona zawsze przyjmuje go z tą samą bezinteresownością i daje więcej niż może. Jest niewidoma, ale przepisuje Białoszewskiemu wiersze na maszynie, podaje obiad i prowadzi korespondencję. Wbrew pozorom jednak oboje są sobie tak samo potrzebni. Dzięki Stańczakowej Białoszewski musi porzucić przynajmniej chwilami swoje kaprysy, być tym, kto pomaga, nie tylko tym, komu pomoc się należy. Przy nim Stańczakowa nie daje się złamać depresji, nie myśli o kalectwie, jego oczami chłonie świat.

Film Andrzeja Barańskiego rozgrywa się od połowy lat 70-tych do roku 1982, ale gorąca wówczas, polska historia pojawia się tu tylko w tle. Poniekąd o tym właśnie opowiada "Parę osób, mały czas": o szukaniu sobie w rzeczywistości własnej niszy, o dystansie do wszystkiego, co stadne. Jest w filmie Barańskiego zadziwiająca, niepokorna siła. Przewrotność, która poruszyć może i tych, którzy w tamtym czasie żyli - i tych znacznie młodszych, którzy również dziś nie chcą płynąć z prądem.

Opracowanie na podstawie materiałów serwisów internetowych: www.filmweb.pl, www.gazeta.pl, www.onet.pl, www.stopklatka.pl