Styczeń: Filmy DKF 16mm

artKino (ul. Bieszczadzka) zaprasza na kolejną serię filmów w ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego "16mm". W styczniu zobaczyć będzie można filmy: „Białe szaleństwo”, „Papryka, seks i rock'n'roll”, „Ricky” oraz „Kropka.com”. Bilety w cenie 7 zł, karnet 21 zł.

Białe szaleństwo

7 stycznia (czwartek), godz. 19.00
Norwegia, 2009, 78 min.
Reżyseria: Rune Denstad Langlo
Występują: L. Olsen, A. B. Christiansen, K. Hellum, M. Aunemo
Bilet: 7 zł

Kino drogi, a dokładniej - śnieżnych bezdroży, przez które mknie bohater, uciekając przed własną depresją.

Jomar przechodzi trudny okres w życiu. Nie potrafi zapomnieć o dziewczynie, która porzuciła go dla najlepszego przyjaciela. Niegdyś zawodowy narciarz, dziś pucołowaty 30-latek po kuracji w klinice psychiatrycznej, zatrudnił się przy obsłudze wyciągu. Nadal jednak znajduje się w fatalnej formie: całymi dniami leży w łóżku, ewentualnie ogląda programy katastroficzne w National Geographic, łykając antydepresanty i popijając je wódką. I oto pewnego dnia dowiaduje się, że była dziewczyna mieszka na dalekiej Północy... z dzieckiem, którego być może jest ojcem. Jomar wsiada na śnieżny skuter, bierze na drogę 5 litrów alkoholu i rusza w daleką podróż. Na jej końcu być może czeka na niego zupełnie nowe życie. Ma do przejechania ponad 1000 kilometrów, a po drodze do pokonania zaspy śnieżne, zamarznięte jeziora i nieprzebyte góry. W trasie odbywa serię bardzo osobliwych spotkań. Lodową krainę zaludniają bowiem postacie barwne i co najmniej niekonwencjonalne, które pomogą mu utrzymać trudny kurs ku jaśniejszej stronie życia...

Film zachwycił widzów i krytyków festiwalu w Berlinie (nagroda FIPRESCI), gdzie stał się niespodziewanym przebojem i został zakupiony do dystrybucji w ponad 20 krajach.

Papryka, seks i rock'n'roll

14 stycznia (czwartek), godz. 19.00
Węgry, 2009, 110 min.
Reżyseria: Gergely Fonyó
Występują: T. Kimmel, T. Kiss
Bilet: 7 zł

Lekki, kolorowy, zabawny film o socjalizmie? Otóż to. Węgrzy proponują właśnie takie dzieło.

Rodzice Miklósa Fenyö wracają na komunistyczne Węgry w połowie lat sześćdziesiątych, kiedy wszyscy inni uciekają na Zachód. Dla zbuntowanego Mikiego, ubranego w hawajską koszulę i z idealnie wystylizowanymi włosami, powrót z Ameryki i życie pod kontrolą komunistycznej dyktatury oznacza dramat. Dawni, węgierscy przyjaciele nie wiedzą co zrobić z jego pstrokatymi ciuchami, dziwnym, amerykańskim akcentem i kolekcją Buddy'ego Holly. Jego miłość z dzieciństwa traktuje go chłodno i z dystansem, a lokalny macho Röné za nic ma jego rock'n'rollowe talenty. Ale to nie wszystko. Kiedy miejscowe władze widzą, jaki wpływ na nastolatki, mają jego roztańczone kroki i zmysłowa muzyka, zaczynają stanowczo protestować. Ojciec Mikiego z wysokiego urzędnika państwowego staje się zwyczajnym obywatelem, a on sam po raz pierwszy w życiu musi przestrzegać jakichkolwiek reguł. Nie ma wyboru - zgłasza się do lokalnego talent show, a reszta to już historia rock'n'rolla.

Gergely Fonyó rzeczywistość lat 60. pokazuje z dystansem, przymrużeniem oka i humorem. Unika sądów, nie zagłębia się w politykę. Trudności życia codziennego i absurdy tamtego okresu przedstawia w formie ciekawostek, wesołych anegdotek. Wybiera smaczki, które z perspektywy czasu są naprawdę zabawne.

Ricky

21 stycznia (czwartek), godz. 19.00
Francja, 2009, 90 min.
Reżyseria: Francois Ozon
Występują: A. Peyret, S. Lopez, A. Lamy, M. Mayance
Bilet: 7 zł

Katie pracuje w fabryce chemicznej w przemysłowym mieście na północy Francji, jednocześnie samotnie wychowuje siedmioletnią córkę Lisę. Nie wierzy, że w jej życiu może jeszcze wydarzyć się coś wspaniałego. Pewnego dnia poznaje hiszpańskiego robotnika Paco. Zakochuje się, a przelotna z założenia znajomość przeradza się w stały związek. Lisa wprowadza Paco do domu, a wkrótce - zachodzi z nim w ciążę. Ricky - chłopczyk, który przychodzi na świat, początkowo wydaje się normalnym niemowlakiem, potem jednak w jego małym ciałku zachodzą niezwykłe anatomiczne zmiany...

Ozon jest reżyserem nieobliczalnym. Zmienia gatunki filmowe jak rękawiczki, a nawet wewnątrz filmu potrafi raptownie skręcić w inną konwencję. Tak jest i tutaj: "Ricky" przez pierwszą połowę sprawia wrażenie szorstko realistycznego filmu opowiadającego o trudnej "miłości w sferach niższych", po czym film nagle szybuje w rejony zwariowanej fantastyki, nabierając odlotowego, a zarazem tragikomicznego charakteru.

Najnowsze dzieło twórcy "Basenu" to obraz o trudach rodzicielstwa. O bezwarunkowej miłości macierzyńskiej i siostrzanej zazdrości. Francuz pokazuje, jak - bez względu na starania - związek zmienia się z chwilą, kiedy pojawia się w nim dziecko. W filmie poruszono wszystkie problemy, z którymi radzić muszą sobie rodzice, nadano im jednak niecodziennego charakteru. Reżyser ubiera ich bolączki w surrealistyczną powłokę. Zmienia szarą rzeczywistość w baśniową historię.

Kropka.com

28 stycznia (czwartek), godz. 19.00
Portugalia, 2009, 105 min.
Reżyseria: Luis Galvao Teles
Występują: I. Abreu, M. Adánez, J. Tempera, M. Delgado
Bilet: 7 zł

Łagodna komedia społeczna.

Agua Alta, to mała wieś w Portugalii, maleńka mieścina, gdzie każdy zna każdego, a jedyną wspólną ambicją jest droga, która ma połączyć wioskę z "wielkim światem". Inżynierowi Pedro nie udaje się na razie zbudować drogi, ale za to otworzył wiosce jej stronę internetową. Na nieszczęście nazwę identyczną z nazwą domeny nosi międzynarodowa marka wody mineralnej produkowana przez hiszpańskie konsorcjum, które domaga się zamknięcia strony, grożąc w przeciwnym wypadku procesem, wysokim odszkodowaniem itd. Część mieszkańców Agua Alta nie chce zadzierać z potężną korporacją i jest skłonna wypełnić jej żądania, część jest przeciwna; niektórzy chcą sprzedać stronę, niektórzy unoszą się honorem i traktują obronę strony jako patriotyczny obowiązek. Sądowa batalia szybko zamienia się w medialny cyrk. Spór odbija się medialnym echem na całym Półwyspie Iberyjskim.

To film o wolności, regionalnej dumie, walce z korporacjami. O sile maluczkich, solidarności i... sprycie. Nie ma tu dużych słów, patetycznego przesłania, są za to trafne spostrzeżenia i zgrabnie wychwycone niuanse współczesności. Wszystko rozgrywa się w nieco przaśnych, małomiasteczkowych realiach i pokazane jest z komediowym zacięciem, lekko, bez nadymania się czy głoszenia wielkich idei. Twórcy zgrabnie wpletli w fabułę skomplikowane intrygi miłosne, cynicznych polityków, poszukujące sensacji media, sympatyczne portrety portugalskich wieśniaków, dzięki temu całość jest przyjemna, zabawna i ciekawa.

Opracowanie na podstawie materiałów serwisów internetowych: www.filmweb.pl, www.gazeta.pl, www.onet.pl, www.stopklatka.pl