Czerwiec: Filmy DKF 16mm

artKino (ul. Bieszczadzka) zaprasza na kolejną serię filmów w ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego "16mm". W czerwcu zobaczyć będzie można filmy: „Dobre serce”, „Tlen”, „Pożegnania” oraz „Kwiat pustyni”. Karnet na wszystkie filmy 21 zł.

Dobre serce

3 czerwca (czwartek), godz. 19.00
Dania/Islandia/USA, 2009, 95 min.
Reżyseria: Dagur Kári
Występują: I. Le Besco, B. Cox, P. Dano
Bilet: 7 zł

Pierwsza anglojęzyczna komedia obyczajowa twórcy "Noi Albinoi" i "Zakochani widzą słonie". "Podobają mi się filmy, które są raczej zbiorem luźno powiązanych epizodów niż spójną fabułą" – powiedział w jednym z wywiadów reżyser Dagur Kári. Siła i magia jego obrazów tkwi właśnie w tych mikrohistoriach, w osobnych sytuacjach, dialogach i nastrojach, które trwają chwilę, żeby ustąpić miejsca następnym.

Lucas to emocjonalnie niestabilny młody człowiek, który w niewiadomych okolicznościach został bezdomnym i żyje w kartonowym szałasie pod wiaduktem. Naiwny, łagodny i pozbawiony jakichkolwiek mechanizmów obronnych jest stale narażony na wszelkie niebezpieczeństwa zewnętrznego świata. Jego życie od dawna tkwi w martwym punkcie i nie udaje mu się dosłownie nic.

Jacques jest właścicielem nowojorskiego baru, który prowadzi i w którym mieszka. Nie ma żadnych hamulców, aby objawiać światu swoje wieczne niezadowolenie. Jego filozofia jest prosta: nie istnieje problem, którego nie rozwiąże stek bluzgów. Choć skuteczna, filozofia ta ma swoje mankamenty: Jacques nie ma żadnych przyjaciół oprócz psa, a ponadto cierpi na duże nadciśnienie. Obaj spotykają się w krytycznym momencie swojego życia, w szpitalu, gdzie furiat Jacques trafia po piątym zawale, a poczciwina Lucas - po nieudanym samobójstwie. Lucas i Jacques, pozornie niedobrana para, znajdują wspólny język, zawiązuje się między nimi coś na kształt przyjaźni. Po wyjściu ze szpitala Jacques przygarnia Lucasa i daje mu pracę w swoim barze. Nie robi tego z czystej życzliwości, potrzebuje kogoś, kto po jego śmierci zaopiekuje się "Domem ostryg". W wielowymiarowe męskie uniwersum wkracza kobieta, bezradna stewardesa, która boi się latać...

Tlen

10 czerwca (czwartek), godz. 19.00
Rosja, 2008, 75 min.
Reżyseria: Iwan Wyrypajew
Występują: A. Filimonow, K. Gruszka
Bilet: 7 zł

"Tlen", który znalazł się w Konkursie Międzynarodowym 9. edycji festiwalu Romana Gutka to prawdziwe nowe horyzonty kina. Wyrypajew przeniósł na ekran swoją własną sztukę teatralną, ale w sposób bardzo, ale to bardzo odległy od typowych, klasycznych adaptacji. O ile w dramacie krytycy dopatrywali się głębokiego przesłania, wręcz moralitetu, to autorska interpretacja tego tekstu ma być – według samego reżysera – przede wszystkim działaniem na emocje widza. Wyrypajew serwuje więc prawdziwy koktajl przeżyć i wrażeń wizualnych oraz słuchowych.

Zaskakuje już sama konstrukcja – odwzorowująca tracklistę płyty. Kolejne rozdziały opowieści o życiu, miłości i namiętności melorecytują w studio nagraniowym Karolina Gruszka i Aleksiej Filimonow. Oni też grają w "teledyskach", ilustrujących ich kawałki. Te wideoklipy to prawdziwy majstersztyk realizacyjny – dynamiczne, świetnie zmontowane i sfotografowane, pomysłowe. "Tlen" ożywia graffiti, przenosi na duży ekran stylistykę komiksu, sięga po język reklamy, garściami czerpie z popkultury. Część wizualna zostaje świetnie zestawiona z dźwiękiem: głosami aktorów oraz muzyką. Powstał więc odważny, bezkompromisowy, eksperymentujący film oparty na obrazach układanych zgodnie z zasadą podświadomych skojarzeń oraz na estetycznym szaleństwie.

Nie jest to forma pozbawiona treści – zabawa dla zabawy. Z tego melanżu brutalnej poezji i migoczących obrazków da się wyprowadzić historię o Sieńce, chłopaku z prowincjonalnego miasteczka, który zakochał się w pięknej rudowłosej dziewczynie ze stolicy o męskim imieniu Sasza i zabił dla niej, przy użyciu łopaty, swoją niezbyt atrakcyjną żonę. Historia o kochankach staje się pretekstem do dyskusji na temat samej natury miłości i namiętności, seksu, szaleństwa, fanatyzmu, polityki, religii, małżeństwa, kobiety i mężczyzny oraz tytułowego tlenu - czyli rzeczy najważniejszej, tej, bez której nie da się żyć, której nie da się podrobić.

Pożegnania

17 czerwca (czwartek), godz. 19.00
Japonia, 2008, 130 min.
Reżyseria: Yejire Takita
Występują: M. Motoki, R. Hirosue, T. Yamazaki
Bilet: 7 zł

"Pożegnania" zdobyły w zeszłym roku Oscara za najlepszy film zagraniczny, a także 10 nagród Japońskiej Akademii Filmowej i wyróżnienia na festiwalach w Palm Springs oraz Montrealu. Komediodramat japońskiego reżysera zaskakuje swym eklektycznym charakterem. Choć przywodzi na myśl dokonania kina europejskiego, unosi się nad nim subtelny duch japońskiej tradycji. Specyficzne, groteskowe poczucie humoru i ciepły dystans do bohaterów to tradycja europejska. Japońskie pozostaje w nim przywiązanie do rytuału, niezwykła zdolność skupienia i kontemplacji codzienności.

Daigo Kobayashi, wiolonczelista grający w tokijskiej orkiestrze, dowiaduje się o rozwiązaniu swojego zespołu. Nagłe bezrobocie uświadamia mu, że jego talent i pasja nie są na tyle wyjątkowe, by zapewnić mu muzyczną karierę. Zrezygnowany bohater postanawia sprzedać cenny instrument i wraz z żoną wrócić do rodzinnej miejscowości. Szukając pracy, trafia na intrygujące ogłoszenie zamieszczone, jak mu się wydaje, przez biuro podróży. Na miejscu okazuje się, że chodzi o etat w... domu pogrzebowym i pomoc w przygotowywaniu zmarłych do ich ostatniej wędrówki. Zajęcie Daigo, choć pełne godności i doskonale płatne, nie znajduje uznania w oczach znajomych. Przeciwko pracy męża buntuje się nawet wiecznie uśmiechnięta żona. Jednak młody bohater czuje się w swojej nietypowej roli nadzwyczaj dobrze. Oddając ostatnią posługę zmarłym, zaczyna inaczej patrzeć na życie, doceniając jego uroki i ucząc się akceptacji jego bolesnych stron.

W "Pożegnaniach" slapstickowy humor przeplata się z głęboką refleksją na temat odchodzenia, a właściwie odprowadzania zmarłych przez bliskich. Yojiro Takita w pięknych zdjęciach, powolnym rytmie i wzruszającej historii zawarł najprostsze prawdy o cierpliwości, pokorze i godzeniu się z losem.

Kwiat pustyni

24 czerwca (czwartek), godz. 19.00
Austria/Niemcy/Wielka Brytania, 2009, 120 min.
Reżyseria: Sherry Horman
Występują: L. Kebede, S. Hawkins, T. Spall
Bilet: 7 zł

Historia współczesnego Kopciuszka – somalijska dziewczynka ucieka od okrutnego ojca i surowego życia w Afryce, aby po wielu dramatycznych przygodach zrobić światową karierę modelki. Historia, którą napisało samo życie, film jest bowiem ekranizacją autobiograficznej książki Waris Dirie, niegdyś bardzo znanej ciemnoskórej modelki.

Kiedy w wieku 13 lat Waris dowiaduje się, że zgodnie z wolą ojca ma zostać czwartą żoną znacznie od siebie starszego mężczyzny, decyduje się na ucieczkę. W środku nocy żegna się z ukochanym bratem i wykrada z rodzinnego obozu. Samotnie, bez jedzenia i w sandałach pokonuje kamienistą pustynię, by dotrzeć do Mogadiszu, gdzie żyje rodzina jej matki. By ochronić dziewczynę, krewni wysyłają ją do pracy w somalijskiej ambasadzie w Londynie. Gdy, po latach, pełnoletniej już Waris, grozi deportacja ucieka jeszcze raz. W barze szybkiej obsługi, gdzie znajduje zatrudnienie, zauważa ją sławny fotograf mody - Terry Donaldson. Dziewczyna waha się, czy przyjąć zaproszenie na sesję zdjęciową, ale ostatecznie postanawia spróbować. Od tego momentu, wszystko toczy się jak w bajce: Donaldson otwiera przed nią drzwi do kariery w świecie mody...

Opracowanie na podstawie materiałów serwisów internetowych: www.filmweb.pl, www.gazeta.pl, www.onet.pl, www.stopklatka.pl