Październik: Filmy DKF ''16mm''

artKino (ul. Bieszczadzka 1) zaprasza na październikowy Dyskusyjny Klub Filmowy "16mm". Zaplanowane projekcje to: "Misiaczek", "Ambasador", "Zakochana bez pamięci" i "Wiedźma wojny". Bilety w cenie 8 zł. Z Kartą Klubowicza: 5 zł.

Misiaczek

4 października 2012 (czwartek), godz. 19.00
Dania, obyczajowy, 2011, 92 min
Reżyseria: Mads Matthiesen
Występują: Kim Kold, Lamaiporn Hougaard
Bilety: 8 zł

Jedyne, czego pragnie Dennis, to znaleźć prawdziwą miłość. Łatwo powiedzieć, trudniej zrobić, bo Dennis jest chorobliwie nieśmiały, mimo że jest kulturystą i wygląda jak Schwarzenegger w najlepszych latach kariery. Nic nie może poradzić na to, że wobec kobiet czuje się bezradny.

Sytuacji nie polepsza nadopiekuńcza matka, która jest skrajnie zazdrosna i panicznie boi się wizji innej kobiety u boku Dennisa. Kiedy brat matki poślubia piękną dziewczynę z Tajlandii, Dennis postanawia wziąć sprawy w swoje ręce i też wybrać się do kraju egzotycznych piękności w poszukiwaniu żony.

Dennis gorąco wierzy w to, że w dalekim ciepłym kraju będzie miał więcej szczęścia do kobiet niż w zimnej Danii. Tętniąca życiem Pattaya okazuje się jednak dla niego prawdziwym szokiem kulturowym. Natarczywe Tajki, przyzwyczajone do seks-turystów, burzą naiwne wyobrażenie Dennisa na temat prawdziwej miłości. Sfrustrowany idzie rozładować napięcie do miejscowej siłowni. Zrezygnowany i zły, właśnie tam napotyka na kobietę swoich marzeń.

Wielkim atutem filmu jest obsadzony w głównej roli znany kulturysta Kim Kold, który bez charakteryzacji gra olbrzyma poszukującego miłości. Wzbudzając niekłamaną sympatię swą prostodusznością i szczerością porusza widza, który do ostatniej minuty kibicuje w duchu jego zmaganiom.

Ambasador

11 października 2012 (czwartek), godz. 19.00
Dania, dokument, 2011, 93 min
Reżyseria: Mads Brügger
Występują: Mads Brügger
Bilety: 8 zł

Duński dziennikarz i satyryk Mads Brügger wyrusza w reporterską podróż do serca Afryki, aby pokazać przerażające oblicze głębokiej korupcji, jaka istnieje w tej części świata. Udaje przedziwnego, enigmatycznego i zdeprawowanego dyplomatę z Zachodu, który wygląda jak Henry Stanley i Karl Lagerfeld w jednym.

Niedawno kupił na czarnym rynku paszport dyplomatyczny i został za pieniądze konsulem Liberii w Republice Środkowoafrykańskiej. Z cygarem w ręku i lśniącymi skórzanymi butami, gra prężnie działającego, bogatego biznesmena, który przyjeżdża do środkowej Afryki, aby robić interesy.

Zadeklarowany przez reżysera gatunek filmowy to dokument, jednakże w filmie tym pojawia się sporo sytuacji, które tylko wyglądają jak rzeczywistość, a noszą znamiona gry aktorskiej. Taki gatunek to już "mockument", czyli ekranowa fikcja udająca rzeczywistość. Bardzo ciężko jest osądzić które kadry są ustawione, a które udało się reporterowi nagrać "na gorąco". Reżyser nie ułatwia widzom zadania, bo celowo nie wyjaśnia wszystkich meandrów prowadzonej przez siebie intrygi.

Produkcja ta na pewno zmusza do wytężenia szarych komórek – są one potrzebne, aby wyłapywać niuanse zdradzające czy reżyser "koloryzuje" rzeczywistość czy wręcz przeciwnie – oddaje prawdziwy obraz skorumpowanej Afryki, gdzie na styku biznesu i polityki rodzą się największe szwindle i przekręty, a model poddańczej hierarchii od czasów kolonializmu zmienił się tylko odrobinę – przemoc zastąpiono pieniędzmi.

Zakochana bez pamięci

18 października 2012 (czwartek), godz. 19.00
Belgia, Francja, Luksemburg, dramat komediowy, 2012, 97 min
Reżyseria: Sylvie Testud
Występują: Juliette Binoche, Mathieu Kassovitz
Bilety: 8 zł

Pewnie wielu z nas choć raz w życiu zaznało tego niemiłego uczucia, gdy po przebudzeniu nie bardzo było wiadomo gdzie się jest i jak się tam trafiło. Tak właśnie poczuła się pewnego dnia Marie – główna bohaterka filmu. Pewnego ranka, gdy otworzyła oczy, zorientowała się, że spędziła noc w zupełnie obcym mieszkaniu. Punktem zaczepienia jest wspomnienie, że zeszłego wieczora świętowała swoje 29-te urodziny. Tak się jej przynajmniej wydaje do momentu, gdy doznaje szoku, bo okazuje się, że spała znacznie dłużej niż jedną noc.

Marie nie poznaje twarzy ludzi ją otaczających i nie wie co jest grane. Nie jest to niestety ciężki kac, lecz przemieszczenie się w czasie w niewyjaśnionych okolicznościach. Gdy Marie szła spać miała 29 lat i stała dopiero na progu kariery. Po przebudzeniu okazuje się, że ma kilkuletniego syna, męża, który bynajmniej nie patrzy na nią z czułością, konto pełne kasy, luksusowe auto i mnóstwo znaków zapytania w głowie.

Konfrontacja bohaterki z przyszłością, która nastała stanowczo zbyt szybko to zwrócenie uwagi na to jak mało przejmujemy się teraźniejszością, jak często zdarza się nam na nią narzekać i marzyć, aby ten dzień, tydzień czy miesiąc w końcu się skończył.

Przypadek Marie to metafora – jej podróż w czasie nie jest medycznie ani fizycznie wytłumaczona, widz nie wie czemu dokonała się podróż w czasie. Ujmujące jest to, że Marie po prostu musi przyjąć sytuację taką, jaką zastaje. "Zakochana…" wydaje się lekką niezobowiązującą, optymistyczną komedią, ale kryje dużo nostalgii i przesłanie, że należy cieszyć się tym, że można smakować każdy kolejny dzień życia. Wielkim atutem filmu jest oczywiście Juliette Binoche, która zaskoczenie, niedowierzanie oraz radzenie sobie z zaistniałą sytuacją odgrywa wręcz rewelacyjnie.

Wiedźma wojny

25 października 2012 (czwartek), godz. 19.00
Kanada, dramat, 2012, 90 min
Reżyseria: Kim Nguyen
Występują: Rachel Mwanza, Alain Lino Mic Eli Bastien
Bilety: 8 zł

Grupa partyzantów napada na afrykańską wioskę, którą zamieszkuje 12-letnia Komona. Partyzanci palą domy, zabijają mieszkańców, a dziewczynkę zmuszają do zamordowania własnych rodziców. Dziewczyna wraz z innymi dziećmi trafia do armii rebeliantów, gdzie matkę i ojca zastępuje karabin, a smutek i potrzeba miłości - walka o przetrwanie.

Porwane z wioski dzieci uczą się życia i walki o przetrwanie w dżungli. Podczas akcji zbrojnych przeciw żołnierzom, Komonę nawiedzają duchy zmarłych rodziców, a gdy podczas walki ostrzegają ją o czyhającym wrogu, zostaje okrzyknięta przez grupę partyzancką "wiedźmą wojny". Magia nie okazuje się jednak łaskawa. Gdy Komona zakochuje się w 15-letnim albinosie, który też ma nadprzyrodzone zdolności i wierzy, że zdoła uciec wojnie, los znowu robi jej na przekór.

"Wiedźma wojny" to film osadzony w stylu realizmu magicznego. Wiele tu przemocy i cierpień, ale dużym echem niesie się metafizyka i nadprzyrodzone siły. Wielka jest też wiara w to, że człowiek może wyrwać się ze strasznego świata pełnego bólu jeśli będzie wierzył, że wszystko się jeszcze ułoży. Dla dobra filmu, należy zdradzić, że zakończenie filmu jest szczęśliwe – Komona wywalczy dla siebie prawo do szczęścia i rozpocznie nowe pokolenie w duchu dobra i nadziei, choć droga do tego happy endu będzie bardzo trudna.

Za rolę Komony, debiutująca na ekranie 14-letnia Rachel Mwanza, otrzymała nagrodę dla najlepszej aktorki na festiwalu Berlinale 2012.

Opracowanie na podstawie materiałów serwisów internetowych: www.filmweb.pl, www.gazeta.pl, www.onet.pl, www.stopklatka.pl