Październik: Filmy DKF ''16mm''

artKino (ul. Bieszczadzka 1) zaprasza do spędzenia jesiennych wieczorów z filmami DKF "16mm". W październiku wyświetlonych zostanie aż 5 filmów: "Przeszłość", "Mój przyjaciel wróg", "Wypełnić pustkę", "Legenda Kaspara Hausera" oraz "W imię...". Bilety w cenie 8 i 10 zł. Karnet 34 zł.

Przeszłość

3 października 2013 (czwartek), godz. 19.00
Francja, Włochy, dramat, 2013, 130 min
Reżyseria: Asghar Farhadi
Występują: Bérénice Bejo, Tahar Rahim, Ali Mosaffa
Bilety: 8 zł

Ahmad i Marie nieformalnie zakończyli swój związek cztery lata temu. Po długiej rozłące mężczyzna przylatuje do Paryża, aby ostatecznie podpisać dokumenty i tym samym doprowadzić sprawę rozwodową do końca. Marie potrzebuje tych formalności, aby móc wejść w nowy związek małżeński z Samirem. Na miejscu przekonuje się, że życie jej eks nie jest tak kolorowe, jak mówiła.  Spotkanie nabiera dramatyzmu z każdą chwilą, bo na jaw wychodzą kolejne tajemnice z przeszłości oraz wstydliwe problemy z obecnego życia Marie.

"Przeszłość" to pozornie prosta historia, wiele razy już ograna, lecz w wydaniu irańskiego reżysera zaskakuje i trzyma w napięciu do ostatniej minuty. Skomplikowane losy bohaterów, trudne wybory, osobiste dramaty i ogromne emocje dają widzowi o wiele więcej kinowych przeżyć niż wszystkie hollywoodzkie filmy akcji razem wzięte.

Obsada doskonale wyłapuje intencje reżysera i koncertowo przekazuje emocje, jakie towarzyszą zwykłym ludziom na całym świecie, którzy mniej lub bardziej muszą angażować się w walkę o własne szczęście. Bérénice Bejo za rolę "kobiety z przeszłością" otrzymała Złotą Palmę w Cannes.

Mój przyjaciel wróg

10 października 2013 (czwartek), godz. 19.10
Francja, Wielka Brytania, Izrael, dramat, 2012, 107 min
Reżyseria: Eran Riklis
Występują: Stephen Dorff, Alice Taglioni, Abdallah El Akal 
Bilety: 8 zł

Jest rok 1982. Pilot izraelskiego myśliwca zostaje zestrzelony nad Bejrutem i schwytany przez bojowników Organizacji Wyzwolenia Palestyny. Do pilnowania jeńca zgłasza się 12-letni palestyński uchodźca Fahed. Chłopak nienawidzi Izraela, ale skuszony obietnicą powrotu do Palestyny, pomaga pilotowi w ucieczce. Wspólnie podążają przez rozdarty wojną Liban, zmierzając do granicy. Początkowa nieufność Faheda, którego ojciec zginął od izraelskiej bomby, przeradza się w niezwykłą przyjaźń.

Można powiedzieć, że film ten jest apoteozą potrzeby przyjaźni i międzyludzkiej współpracy, w które często godzą konflikty narzucone przez system, władzę, patriarchów itd. Jednostka ma wtedy bezwiednie uznać, że musi stanąć po stronie "swoich" i absolutnie nie może zastanawiać się nad genezą waśni czy punktem spornym, bo taki człowiek gotów jeszcze wysnuć wniosek, że wcale tak wiele go z wrogiem nie dzieli, a w sumie to całkiem wiele łączy.

Reżyserowi udaje się tym filmem skompromitować i pozbawić głębszego sensu konflikty, jakich co dzień rozgrywa się wiele. Próbuje on pokazać widzom, że agresor, który dysponuje armią ludzi, wiodąc ich na wojnę z takimi samymi jak oni nieszczęśnikami, niszczy w nich człowieczeństwo i naturalną potrzebę znajdowania w sobie cech wspólnych.

Wypełnić pustkę

17 października 2013 (czwartek), godz. 19.10
Izrael, dramat, 2012, 90 min
Reżyseria: Rama Burshtein
Występują: Hadas Yaron, Yiftach Klein
Bilety: 8 zł

Chasydzi od zawsze fascynowali twórców filmowych trudną do zrozumienia umiejętnością godzenia ortodoksyjnej tradycji z wymogami życia w nowoczesnym społeczeństwie izraelskim. "Wypełnić pustkę" jest takim właśnie studium przypadku, którego główną bohaterką jest 18-letnia Shira.

Dziewczyna pochodzi z ortodoksyjnej, żydowskiej rodziny i wkrótce ma wyjść za mąż. Kilka dni przed ślubem Shiry, w trakcie porodu umiera jej starsza siostra. Mąż zmarłej decyduje się razem z dzieckiem wyjechać do Belgii i poślubić tam inną kobietę. Matka zmarłej dziewczyny nakazuje młodszej córce, aby jak najszybciej wyszła za mąż za swego szwagra i w ten sposób zatrzymała go wraz z potomkiem w ojczyźnie. Shira musi zadecydować co jest dla niej ważniejsze – podtrzymanie wielopokoleniowej tradycji jak nakazuje rozsądek czy życie w zgodzie ze sobą i tym, co dyktuje jej serce. Ten wybór zmieni na zawsze jej życie.

Reżyserski debiut Ramy Burshtein to kino ciche, skromne, delikatne, ale nie sposób przejść obok niego obojętnie. W sposób niezwykle ujmujący opowiada o ludzkich tragediach, smutkach i radościach, a przede wszystkim o dualizmie uczuć i rozdarciu między powinnościami a emocjami. Takie sytuacje są dla widza spoza chasydzkiego świata mocno egzotyczne, bo rozpatrywane z zupełnie innego punktu widzenia. To, czego widz doświadcza podczas seansu to rzadka możliwość poznania i zrozumienia ultrakonserwatywnego świata Żydów tak bardzo dalekich od hedonistycznego i egocentrycznego światopoglądu cywilizacji europejskiej.

Wartym odnotowania jest fakt, że w powszechnej świadomości społeczność chasydzka uchodzi za mocno ograniczającą prawa kobiet, aż tu nagle "Wypełnić pustkę" przekonuje, że jest inaczej. To film nie tylko nakręcony przez kobietę, ale i pokazujący kobiecy punkt widzenia na bardzo kontrowersyjną sprawę, co sprawia, że dzieło jest szczerze fascynujące.

Legenda Kaspara Hausera

24 października 2013 (czwartek), godz. 19.00
Włochy, dramat z elementami sci-fi, 2012, 90 min
Reżyseria: Davide Manuli
Występują: Vincent Gallo, Claudia Gerini
Bilety: 8 zł

Filmowy Kaspar Hauser, ubrany w metaliczny dres i słuchawki, pojawia się na prawie bezludnej plaży na wyspie "X" nad morzem "Y" w roku "0". Szeryf wyspy, który jest jednocześnie DJ-em, rozpoznaje w nim Mesjasza. Księżna władająca niewielką społecznością czuje się zagrożona przez blond chłopca i wysyła przeciw niemu kryminalistę, wielkiego fana disco, o znamiennym imieniu The Pusher, aby rozwiązał problem Kaspara.

Kaspar Hauser po raz pierwszy pojawił się na kartach historii w XIX wieku jako tajemniczy przybysz nie wiadomo skąd. Jego nagłe i niewyjaśnione pojawienie się na jednej z ulic Norymbergi stało się genezą wielu spekulacji i historii, których sporą część dopowiadali ludzie. Postać ta po dziś dzień jest zagadką i wzbudza zainteresowanie twórców. Film Manuli to surrealistyczna wariacja na temat tej tajemniczej postaci zwanej "sierotą Europy".

W imię...

31 października 2013 (czwartek), godz. 19.00
Polska, dramat obyczajowy, 2013, 96 min
Reżyseria: Małgorzata Szumowska
Występują: Andrzej Chyra, Mateusz Kościukiewicz, Maja Ostaszewska
Bilety: 10 zł

Ksiądz Adam obejmuje nową parafię i organizuje ośrodek dla młodzieży niedostosowanej społecznie. Szybko przekonuje do siebie ludzi energią, charyzmą i otwartością. Przyjaźń z miejscowym outsiderem zmusi kapłana do zmierzenia się z własnymi problemami, przed którymi kiedyś uciekł w stan duchowny. Nie trudno się domyślić, że są to sprawy bardzo intymne i trudne – ksiądz jest orientacji homoseksualnej.

Małgorzata Szumowska postawiła w tym filmie na uniwersalność – historia ta mogła rozgrywać się w każdym kraju i każdej społeczności, a zawsze wywołałaby burzę kontrowersji i skrajnych emocji. W filmie mało jest dialogów, wiele scen wygląda jakby zostało zaimprowizowanych, a nie zagranych, aktorzy i naturszczycy (wychowankowie obozu dla trudnej młodzieży) poprowadzeni zostali tak, aby wytworzyć wrażenie, że to film o zwyczajnych ludziach.

"W imię..." to w zasadzie film o wykluczeniu społecznym z bardzo wielu różnych powodów, choć wątek gejowski jest tu zarzewiem tych wszystkich konfliktów i buchającej zewsząd nietolerancji. Recenzenci filmowi są podzieleni w swych opiniach na temat najnowszego filmu Szumowskiej, więc aby wyrobić sobie zdanie na jego tema, należy obejrzeć film i przemyśleć czy jest się na tak, czy na nie.

Opracowanie na podstawie materiałów serwisów internetowych: www.filmweb.pl, www.stopklatka.pl