Grudzień w Jamie: ''W bieszczadzkie zadumanie'' - wystawa rzeźby i malarstwa

Klub studencki „Jama” (Rynek 25) zaprasza do obejrzenia wystawy pt. „W bieszczadzkie zadumanie” grupy karpackiej „Zbyle”. Wystawa prezentuje rzeźby Lecha Fandrejewskiego i malarstwa Zbigniewa Habrata.

Lech Fandrejewski (ur. 1955)

Urodziłem się w centrum Mazowsza i przez wiele lat wydawało mi się, że jestem nieodrodnym dzieckiem miasta. Mimo zwiedzenia auto-stopem „całej” Polski i zakochania się w poznanych górach – przypadek sprawił, że osiedliłem się w nich na stałe. (Dziś wiem, że był on szczęśliwy). Zamieszkałem w drewnianym domu i chciałem malować. Codzienne życie spowodowało jednak, że pracowałem w lesie, uprawiałem rolę, hodowałem bydło, a nawet prowadziłem schronisko.

Dopiero rzeźbiarz Zdzisek Rodos ukazał mi drewno. Od tamtej pory – a minęło prawie 20 lat – staram się w swoich pracach ukazać to, co w klimacie tego zakątka świata mnie urzekło, zafascynowało i sprawiło, że czuję się tu – na swoim miejscu. Prace moje można spotkać w galerii „Barak” w Czarnej i galerii w sanockim Skansenie, a tematy do nich – w Bieszczadach.

Zbigniew Habrat (ur. 1962)

Powiła mnie matula barwnej jesieni, na pograniczu Beskidu Niskiego i Pogórza Karpackiego. To ich bliskość, koloryt i klimat – osadzonych weń dawnych kultur czy wierzeń – spowodowały me zauroczenie górską krainą, którą „zwiedzałem” – pasmo po paśmie. Z ukończeniem Liceum Sztuk Plastycznych (Jarosław) – poznałem Bieszczady. Po paru „sezonach” weń przebytych odkryłem, iż stanowią najczystsze źródło mych zamiłowań, fascynacji i inspiracji artystycznych.

Potrzeba nieustannego poznawania i rozwoju warsztatowego spowodowała różnorodność uprawianych dyscyplin sztuki jak m.in.: malarstwo sztalugowe i ścienne, grafika i rysunek, ikonografia, poli i vetrochromia, art-instalacja i kolaż, wytwory z drewna czy małe formy literackie.

Przez minione 20 lat swej działalności zrealizowałem 14 wystaw indywidualnych, uczestniczyłem w kilkudziesięciu zbiorowych oraz kilku konkursach i plenerach (także międzynarodowych).

Za olej pod tytułem „Rozsypaniec we mgle” otrzymałem IV nagrodę w Ogólnopolskim Konkursie Plastyki w 1987 r.

Prace swe prezentowałem w galeriach: Mielca, Przemyśla, Krosna, Iwonicza Zdroju, Dukli, Sanoka, Leska, Polańczyka, Warszawy, Inowrocławia i Białego Boru. Wiele z nich znalazło miejsce w prywatnych kolekcjach Polski, Słowacji, Niemiec, Estonii, Kanady i USA.

Rokrocznie spotkacie je w znaczących galeriach bieszczadzkich (Lesko, Sanok, Polańczyk, Przysłup, Stefkowa k. Ustrzyk Dolnych).