Mapa portalu: Centrum > Wiadomości kulturalno-rozrywkowe |
|
Wiadomość Wrzesień: Filmy DKF 16mmPo wakacyjnej przerwie, kino KDK (ul. Bieszczadzka) zaprasza na kolejną serię filmów w ramach Dyskusyjnego Klubu Filmowego "16mm". W wrześniowe czwartki o godz. 19.00 zobaczyć będzie można następujące filmy: "Wilbur chce się zabić", "Jego brat", "Pająk" oraz "Dziewczyna z perłą" i "Pejzaż". Bilety w cenie tylko 5 zł. Wilbur chce się zabić2 września (czwartek), godz. 19.00 Trzy lata temu Lone Scherfig podbiła widzów "Włoskim dla początkujących". Trudno w to uwierzyć, ale jej nowy film jest jeszcze lepszy. Wilbur chce się zabić. Jest rozczarowany życiem i nie widzi żadnych powodów, by je kontynuować. Samobójcze próby podejmował już kilkakrotnie, jednak każda kończyła się fiaskiem. Z kolei jego brat, Harbour, jest nieuleczalnym optymistą, którego jedynym życiowym celem jest troska o szczęście Wilbura. Ci dwaj ekscentrycy mieszkają w Glasgow, gdzie odziedziczyli niszczejącą księgarnię – jedyną pamiątkę po niedawno zmarłym ojcu. Harbour wierzy, że tym czego potrzebuje jego brat, jest dziewczyna. I faktycznie. Gdy pewnego dnia w drzwiach księgarni staje Alice, życie obu braci na zawsze się zmienia. Jego brat9 września (czwartek), godz. 19.00 Thomas umiera. Zaakceptował to i zdecydował się czekać na swą śmierć na wybrzeżu, w domu, gdzie spędziliśmy dzieciństwo. Jestem przy nim. Nadal trwa lato. Nie wiedziałem, że można umrzeć w lecie. Zawsze myślałem, że śmierć nadchodzi w zimie, że potrzebuje tego zimna, bezkresnej szarości i rozproszonego światła. Teraz dowiaduję się, że może pracować także w słońcu. Ta śmierć jest wielkim wydarzeniem. Mój brat umiera. Krótki film o umieraniu, który mógłby równie dobrze nosić tytuł "Intymność", jak poprzedni film francuskiego reżysera. Kamera skrupulatnie, w bezlitosnym zbliżeniu, rejestruje zmiany, jakim ulega ciało dręczonego tajemniczą, nieuleczalną chorobą krwi trzydziestokilkuletniego Thomasa. Ale z równą uwagą i z równym brakiem dystansu przygląda się twarzy jego nieco młodszego brata Luca, odnotowując najdrobniejszą zmianę jego emocji. Obraz prosty, uczciwy i odarty z sentymentalizmu, za reżyserię którego otrzymał Chéreau Srebrnego Niedźwiedzia na festiwalu w Berlinie. Pająk16 września (czwartek), godz. 19.00 Londyn, lata 80. Chory na schizofrenię pan Cleg zostaje wypuszczony z zakładu zamkniętego, w którym spędził prawie całe swoje życie. Wygląda znajomo; to jeden z tych mamroczących do siebie nieszkodliwych pomyleńców, ubranych w sześć koszul i za krótkie spodnie. Takich jak on mija się często na ulicy, kiedy zbierają jakieś kamyki albo paprochy. Cleg też zbiera różne śmiecie, a do tego ma swój mały skarb - notatniczek, w którym, bełkocząc, gryzmoli mikroskopijne hieroglify. Dla 30-letniego Clega czas zatrzymał się 20 lat wcześniej. Zdarzyło się wówczas coś strasznego. Polała się krew; anielska matka Clega zniknęła, w domu pojawiła się macocha. Mały Cleg patrzył i plótł pajęcze sieci ze sznurka. Duży Cleg wraca w te same miejsca, zbiera ślady, obwąchuje swoją traumę. Szybko orientujemy się jednak, że jego teraźniejszość to halucynacje szaleńca; różne osoby mają w jego oczach tę samą twarz, fakty toną w nieświadomości. Deską ratunku, której chwyta się tonący wariat, jest tekst. Niepostrzeżenie wkraczamy w szyfrogram Clega. Fabuła pisze się na ekranie, w miarę jak pomyleniec kontynuuje rekonstrukcję swojej pamięci na kartkach notatnika. Jesteśmy w zapiskach szaleńca. Jako studium udręczonego umysłu, który usiłuje uporządkować wspomnienia w coś na kształt prawdy, film Cronenberga jest fascynujący. Dziewczyna z perłą23 września (czwartek), godz. 19.00 Miasto Delft, Holandia, rok 1665. 17-letnia Griet musi podjąć pracę, by pomóc swojej rodzinie. Zostaje służącą w domu malarza Johannesa Vermeera i stopniowo zwraca na siebie uwagę swojego pana. Choć dzieli ich wszystko – pochodzenie, wychowanie i wykształcenie – Vermeer odnajduje w Griet pokrewną duszę, która tak jak on ma intuicyjne wyczucie barwy i światła. Odkrywa więc przed nią tajemniczy świat swoich obrazów. Film, aż kipi od Vermeera. Każde niemal ujęcie wystylizowane zostało na obraz. Wybitny operator Eduardo Serra używa kamery niczym pędzla. Przed naszymi oczami przesuwają się gotowe do zawieszenia w galerii martwe natury, XVII-wieczne miejskie pejzaże, intrygujące portrety. Koneserzy z lubością rozpoznają znajome tytuły. Wielbiciele epoki odnajdą realistyczny konkret. Obraz otrzymał trzy nominacje do Oscara (najlepsze zdjęcia, scenografia i kostiumy), dwie do Złotych Globów, a operator Eduardo Serra został nagrodzony statuetką Brązowej Żaby na festiwalu Camerimage 2003. Pejzaż30 września (czwartek), godz. 19.00 Czym jest pamięć zbiorowa narodu, który jak inne narody europejskie uczestniczył w historii XX wieku, ale nie odgrywał w tej historii rozstrzygającej roli? Jest pozbawionym wspólnego jądra i ciągłości chaotycznym zbiorem prywatnych wspomnień - twierdzi słowacki reżyser Martin Sulik. A jego "Pejzaż" jest swoistą ilustracją tej tezy. Stąd konstrukcja tego filmu. Zbudowany bowiem został z dwóch zasadniczych elementów - mówionego z offu przez nieokreślonego narratora komentarza i niepowiązanych ze sobą fabularnie krótkich historyjek opowiadających o konkretnych, potocznych zdarzeniach z życia kilkunastu postaci zamieszkujących na słowackiej prowincji. Historyjek rozgrywających się na przestrzeni ostatniego półwiecza: od lat 30., poprzez czasy wojny (okupacji i Holocaustu) i okres komunistycznych rządów, aż po lata 90. Jednak wartością tego filmu jest nie tyle oryginalność lub prawdziwość tezy, którą mają "udowodnić", ale umiejętności narracyjne reżysera. Sulik potrafi bowiem opowiedzieć każdą z zawartych w "Pejzażu" historyjek w sposób zwięzły, a zarazem wyrazisty, wydobywając znakomicie zawarte w każdej z nich aspekty komiczne i dramatyczne, heroiczne i groteskowe. Bardzo ładny i w miarę zbliżania się do współczesności coraz bardziej melancholijny w nastroju jest ten obraz zamkniętej nieodwołalnie na zawsze przeszłości. "Pejzaż" jest dowcipną, poetycką bajką, a jednocześnie lekcją historii. Film otrzymał Złote Grono na Lubuskim Lecie Filmowym w Łagowie w 2001 roku. Opracowanie na podstawie materiałów serwisów internetowych: www.filmweb.pl, www.gazeta.pl, www.onet.pl, www.stopklatka.pl (2004-08-30/19:05:06) |
Wyszukiwarka
|
Partnerzy portalu: | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() | ![]() |
Informacje | | Wiadomości • Archiwum • Prognoza pogody |
Kultura | | Wydarzenia kulturalno-rozrywkowe • Archiwum • Terminarze kin: Sokół, artKino |
Krosno | | O mieście • Samorząd |
Internet | | Katalog lokalnych stron |
Komunikacja internetowa | | Tablica ogłoszeń • Opinie • Czat • Kartki elektroniczne |
Informator: | | Finanse • Pizza na telefon • Dania na telefon • Rozkłady: MKS, PKS, PKP, busy • Policja • Książka telefoniczna |
Kupuj: | | Bilety |
Archiwum wydarzeń specjalnych | | Biennale Lnu 2002 • Wybory samorządowe 2002, 2006, 2010, 2014 • Flash mob • Galicja Blues Festival: 2004, 2005, 2006, 2007 • Biennale Fotografii o Krośnie 2000-2005 • Zabytki poprzemysłowe Podkarpacia • Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy 2005 • Wyprawy rowerowe 2005 • Zlot 4x4 2004-2006 • Plebiscyt na najpopularniejszego sportowca Krosna - 2005-2008 • Górskie Zawody Balonowe 2000-2009 • Kartki z wakacji 2003-2006 |
Krośnieński Portal Internetowy Krosno24.pl. Istnieje od 2002 r. Wydawcą portalu jest firma SpeedArt.
Uproszczona wersja portalu na telefon komórkowy: www.krosno24.mobi
Kontakt z redakcją: e-mail - redakcja@krosno24.pl, tel. 13 493 44 44
Nowości / Zespół / Prywatność / Prawa autorskie / Oglądalność portalu / Patronat medialny /
Reklama / Kontakt / Więcej