Media o nas

Media o portalu

W tym miejscu przedstawiamy ogólnopolskie publikacje prasowe i programy telewizyjne na temat portalu Krosno24.pl.

Strzeż się internetowego szeryfa
Duży Format - magazyn Gazety Wyborczej
6 lutego 2003 r.

Fragment reportażu Anny Fostakowskiej o lokalnych internetowych serwisach informacyjnych.

(...)
- Mieszkańcy Krosna też zrzędzili, utyskiwali, że prowincja, że stąd trzeba uciekać - wspomina Adrian Krzanowski, 25-letni socjolog, twórca Krośnieńskiego Portalu Internetowego. - Pytałem: Dokąd? Do Krakowa, który dusi się od smogu? Do Warszawy, w której na jeden metr sześcienny przypada dziesięciu takich jak my? Tłumaczyłem - chcesz oglądać w kinie filmy alternatywne, to je sprowadź, chcesz mieć teatr, załóż, chcesz fajną knajpę - otwórz ją. Ja też chętnie tam przyjdę. "I ja... i ja... i my też" odzywały się głosy na mojej pierwszej, nieistniejącej już stronie internetowej poświęconej rodzinnemu miastu (Krosno Telegraf).

To właśnie z jej czytelników wyrosło dwa lata temu Stowarzyszenie "Krosno tętniące życiem". Stan majątkowy: jeden komputer, drukarka i dyktafon (prywatna własność Adriana), trzy biurka (kupione przez piekarnię Józefa Guzika, lokalnego społecznika), osiem krzeseł, dostęp do internetu i serwera (opłacony przez miejscową firmę komputerową). To stowarzyszenie zainicjowało powstanie klubu filmowego Klakier, turystycznego Traper (wycieczki po okolicznych górach), Teatru Tańca Współczesnego (wizyty na festiwalach tańca w Lublinie, Krakowie), a przede wszystkim portalu internetowego, który jest jedyną niezależną gazetą w mieście.

Pierwsi ujawniliśmy, że nasze wysypisko jest rakotwórcze (publikowali wyniki badań, wywiady z naukowcami). - Zmusiliśmy władze, by postarały się o fundusze, które pozwolą unowocześnić utylizację śmieci. Przeprowadziliśmy wśród mieszkańców akcję "Pomysł na Krosno". A teraz niektóre wcielamy w życie. Nawiązaliśmy kontakt z producentami win na Słowacji i na Węgrzech. Chcemy zorganizować w mieście "Festiwal win zapomnianych".

Bez naszych czytelników nigdy byśmy na to nie wpadli.

Ostatnio Adrian spotkał się z przyjaciółmi, którzy robią kariery w Krakowie i Warszawie. Samochody firmowe, pensja na konto, komórki... - A ja wciąż u rodziców, bez etatu, bez składek emerytalnych - wspomina. - Gdy wyjechałem im z tekstem, że nieważne gdzie, tylko co się robi, poczułem się jak naiwniak. Szybko wróciłem do domu. Wszedłem na naszego czata, a tam jakaś Klossjan pisze: "Na rynku w czasie sylwestra zgubiłam szalik. Może ktoś odnalazł?". Od razu było mi lepiej.

Odpisał: "Może być granatowy? Chętnie pożyczę!".
(...)

---

Atmosferka
Polityka
16 września 2006 r.

Fragment artykułu Barbary Pietkiewicz o ówczesnej atmosferze politycznej w kraju

(...)
Stawiający się okoniem na szczęście nie wyginęli. Adrian Krzanowski, z zawodu socjolog, prowadzi w Krośnie portal internetowy mający wielkie powodzenie. Pisze głównie o sprawach bytowych i życiowych, bez tego powodzenia by nie miał. Radni prawicowi będący w Krośnie w mniejszości wysłali list do Krzanowskiego z żądaniem przeprosin za to, co pisze, bo nie po ich myśli pisze, a to ich poniża. Jeśli nie spełni ich żądania, oni zawiadomią instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo kraju.

Krzanowski dostaje także popularne teraz, jak widać, rady. Że jak mu się nie podoba, to niech sobie wyjeżdża z Polski, oraz że na razie porządki są na górze, ale niedługo na dole też będą. (...)

Adrian Krzanowski: - Żyję w państwie prawa. Więc nie zamierzam się bać.

---

Hot spoty w Krośnie
Program Internet24 w TVN24
26 lutego 2007 r.

W programie Internet24 prezentowane są różne strony internetowe. W wydaniu z 26 lutego 2007 r. podano m.in.: "Krosno dołącza do miast, w których z internetu można korzystać za pomocą bezpłatnej i bezprzewodowej sieci. W tej chwili są już trzy punkty, w których sieć działa. Wkrótce będą kolejne...". W tle tej informacji zaprezentowano dwie krośnieńskie witryny: oficjalną stronę miasta i Krośnieński Portal Internetowy Krosno24.pl.

Program można obejrzeć na stronie portalu Onet.pl - tutaj

---

Sukces nad Wisłokiem
Newsweek Polska
27 stycznia 2008 r., nr 4/2008, s. 64

Fragment artykułu Dariusza Wilczaka o sukcesie gospodarczym Krosna

(...)
Są jednak i tacy, którzy nie wyjeżdżają. - Krosnofil ze mnie, z dziada pradziada, ja stąd nie wyjadę, dla mnie nie ma lepszego miejsca - uśmiecha się Adrian Krzanowski, 31-letni socjolog, właściciel portalu internetowego Krosno24.pl. - Mam tylko jeden problem. Jak chcę się spotkać ze znajomymi, to muszę jechać do Krakowa, Rzeszowa albo jeszcze dalej. Większość moich licealnych kolegów i koleżanek już dawno temu wyjechała.

Krzanowski okiem socjologa obserwuje dziwny krośnieński paradoks: tym, co zostali, żyje się w mieście w miarę dobrze. Gdyby było inaczej, próbowaliby coś zmienić. Najłatwiej zmienić władzę. Ale z władzy też są zadowoleni, skoro od 6 lat rządzi miastem ten sam człowiek, Piotr Przytocki. W pierwszych bezpośrednich wyborach prezydenta Przytocki, dawny działacz Kongresu Liberalno-Demokratycznego, wygrał w drugiej turze. W kolejnych, jesienią 2006 r., nie dał szans rywalom. Już w pierwszej turze dostał 75 proc. głosów - jeden z lepszych wyników w Polsce.

Krzanowski, beneficjent gospodarki rynkowej, pewnie sam na niego głosował. Dwa lata temu dostał 30 tys. zł z funduszy unijnych na rozwój swojej firmy. Kupił komputery, zatrudnił dwoje pracowników. Dziś Krosno24.pl jest najważniejszym lokalnym medium. Informuje o polityce, kulturze, o rozkładach jazdy autobusów. Każdego dnia od 15 do 20 tysięcy internautów wchodzi na stronę portalu, bierze udział w forach dyskusyjnych, zamieszcza za darmo drobne ogłoszenia albo płatne reklamy, jak ta - firmy Goodrich - z ostatniego tygodnia. Światowy koncern produkujący w Krośnie podzespoły samolotów szuka sekretarki. Czyżby sekretarek też zaczynało już w mieście brakować?
(...)

---

Wytrwać WWW zawodzie
Press
Kwiecień 2011 r., nr 4/2011, s. 71

Fragment artykułu Artura Drożdżaka o dziennikarstwie internetowym

Jeszcze niedawno prognozowali, że Internet zabije rzetelne dziennikarstwo. Dziś coraz chętniej widzą w nim ostatnią deskę ratunku, by utrzymać się w zawodzie.

(...)
Na swoim portalu już zarabia Adrian Krzanowski z Krosna. Żeby zamieścić reklamę, trzeba rezerwować terminy przynajmniej dwa-trzy miesiące wcześniej. Krzanowski jest weteranem dziennikarstwa internetowego. Zaczynał jako reporter tygodnika "Podkarpacie", potem pracował dla RMF FM i Radia Zet. O sile newsa w sieci przekonał się w 1999 roku - uruchomił wtedy prywatną stronę internetową, na którą od niechcenia wrzucał krótkie informacje z życia miasta. Furorę robiły te o wykopaliskach w centrum. Dlatego nie wahał się i wkrótce stworzył Krosno-Telegraf, jeden z pierwszych serwisów miejskich. Rok później miał już profesjonalny serwer i zyskał adres Krosno.com. Teraz działa już jako Krosno24.pl, zatrudnia pięć osób, ma trzy biura i blisko 200 tys. użytkowników. - Po latach doświadczeń wiem, że choć Internet uderza w rynek mediów drukowanych, nie zabija dziennikarstwa. Daje mu po prostu inny wymiar - mówi Krzanowski.
(...)

---

Czy władza wykorzystuje nowe media do lansowania się?
Portal Gazeta.pl - serwis lokalny Rzeszów
14 marca 2012 r.

- Władza zafiksowała się na budowie swojego wizerunku za pomocą nowych mediów, zamiast dyskutować o problemach obywateli. Chodzi o to, by przedstawiciele władz poza bombardowaniem informacjami swoich obywateli potrafili też z nimi prowadzić dialog publiczny za pomocą nowych mediów - uważa Kinga Bielec, dziennikarka i animatorka kultury.

Debata z udziałem uczestników i absolwentów ogólnopolskiego projektu "Szkoła Liderów" na temat zmian, jakie zaszły w obrębie relacji obywateli z władzą, w momencie, gdy świat w swoje ręce przejęły tzw. nowe media typu Facebook, Twitter czy YouTube, odbyła się w środę w urzędzie marszałkowskim.

- Za pomocą nowych mediów władza prowadzi konsultacje społeczne, co pomaga w podjęciu właściwych decyzji - uważa Alina Maślak, sekretarz gminy Dydnia. Padły też głosy określające Internet jako narzędzie zastępujące dotychczasowe zebrania wiejskie. - Pochodzę z małej miejscowości. Uważam, że to jest niezwykłe ułatwienie dla mnie, że zamiast iść na jakieś zebranie, mogę wyrazić swoje zdanie na forum internetowym strony mojego miasteczka - mówił jeden z uczestników.

Taki przypadek przedstawili krośnianie na przykładzie serwisu informacyjnego miasta Krosno i portalu społeczeństwa obywatelskiego Krosno24.pl. - Nasz portal ma 10 lat. Gdy zaczynaliśmy, życie na Rynku umarło z powodu prowadzonych tam wykopalisk. Krośnianie musieli się gdzieś spotykać. Z moją drobną pomocą przenieśli się do sieci - mówił Adrian Krzanowski, absolwent Szkoły Liderów z 1999 roku i twórca portalu Krosno24.pl. Po drugiej stronie zasiadł Piotr Przytocki, prezydent Krosna od 2002 r.

I przedstawiciel władzy, i nowych mediów, wyliczali osiągnięcia i rozwiązania, jakie wprowadzili dla usprawnienia komunikacji z obywatelami. 5 infomatów w centrum miasta z dostępem do Internetu, pomocne głównie turystom, system informacji SMS-owej, by szybko dowiedzieć się gdzie są korki czy gdzie jest jakaś impreza kulturalna - to dwa z długiej listy przykładów, jakie wymienił prezydent Krosna. Krzanowski z kolei nacisk położył na forum i hotline jako cenne źródło informacji. - Czasem ludzie mylą nas z portalem urzędu miasta i piszą, byśmy np. zajęli się naprawą dziur w drodze - opowiadał Krzanowski.

- Nie narzucamy się mediom. Nie jesteśmy ani małżeństwem z miłości, ani z rozsądku. Po prostu współpracujemy - podsumował Przytocki.

Szkołę Liderów założył w 1994 roku Zbigniew Pełczyński, prof. Uniwersytetu Oxfordzkiego. Była to autonomiczna część Fundacji im. Stefana Batorego, a następnie Fundacji im. Roberta Schumanna. Od 1997 roku projekt funkcjonuje jako Stowarzyszenie Szkoła Liderów o zasięgu ogólnopolskim. Po ponad 16 latach działalności szkoła może się poszczycić absolwentami, którzy zasiadają w Europarlamencie, parlamencie RP, rządzie, czy organach samorządów terytorialnych.

Nasze województwo także może pochwalić się takimi liderami. M.in. jest wśród nich Kinga Bielec, dziennikarka i animatorka kulturalna, absolwentka XIV Szkoły Liderów Społeczeństwa Obywatelskiego. Obecnie jest prezeską Fundacji SOS Życie w Mielcu i prezeską Stowarzyszenia Kulturalnego JARTE, również w Mielcu.

Jeśli chcesz zapisać się do Szkoły Liderów zajrzyj na: www.szkola-liderow.pl