Jan Tulik - 8 czerwca 2001 r., godz. 14.00-15.00


0perator: Witamy naszego Gościa
Jan_Tulik: Dzień dobry
JNN: Dzień dobry
~Krosnianka: Dzień dobry Panu
JNN: Witam Szanownego Pana Tulika ;]
~dadik: Dzień dobry Panu

~Krosnianka: Po pierwsze-GRATULACJE dla p.Tulika za całokształt twórczości i za to, że Pan jest.
~Krosnianka: W jaki sposób ostatnia nagroda Fundacji Kultury wpłynęła na Pana w sensie emocjonalno-psychicznym?
Jan_Tulik: Udowodniła mnie, że warto było to napisać, spokojnie czekać na efekt. Cieszyłem się w chwili jej otrzymania, teraz muszę podnieść poprzeczkę.

JNN: Panie Tulik: Czy w najbliższym czasie planuje Pan pisanie jakiejś nowej książki ?
Jan_Tulik: Jako stypendysta Ministerstwa Kultury jestem zobowiązany do stworzenia kolejnej książki. W gruncie rzeczy to moja decyzja, zacząłem kolejną powieść od spalenia 70 stron, ponieważ udało mi się streścić to wszystko na 4 stronach.

_olewka: Jak długo pracował Pan nad powieścią "Furta"?
Jan_Tulik: Powstała ona 13 lat temu. Przez cały czas starałem się ją udoskonalać. Nadszedł moment, że musiałem ją wydać albo po prostu wyrzucić.

~Karol: Czy korzysta Pan z internetu?
Jan_Tulik: Zacznę korzystać w przyszłym tygodniu, kiedy zakończą się pracę nad instalacją w moim domu.

~Krosnianka: W jaki sposób władze miasta udowodniły, że są dumne z tego, że Pan tu mieszka, chodzi ulicami, uczestniczy Pan w życiu tej społeczności?
~Krosnianka: Gdybym była prezydentem obsypałabym Pana honorami, przynajmniej tak jak to się dzieje w np. w Sanoku, Przemyślu i innych miastach.
Jan_Tulik: Fajnie, że ktoś w tym mieście tak myśli. Kiedy dostałem nagrodę literacką miasta Rzeszowa, jeden z obywateli tego miasta zbeształ mnie, że przyjmując nagrodę innego miasta jestem nielojalny.
Jan_Tulik: Natomiast ze strony Krosna nigdy nie otrzymałem żadnych tzw. honorów.
Jan_Tulik: Jednak mam sporo znajomych i przyjaciół, którzy akceptują moje pisanie i to jest najważniejsze.

~Krosnianka: Wiem, że Krośnieńska Biblioteka Publiczna zorganizowała spotkanie z Panem, żałuję, że nie mogłam tam być, ale książkę zakupiłam i... czytam ja drugi raz - to dla mnie zarówno temat, jak i forma - majstersztyk - gratulacje.
Jan_Tulik: Dziękuję za gratulacje, spróbuję napisać książkę, która nie byłaby gorsza od tej.
JNN: Tak... Też niestety nie mogłem uczestniczyć w tymże spotkaniu jednak uważam, iż Pana książka po wnikliwym jej przeczytaniu jest napisana z wielkim zaangażowaniem dla sprawy.

~Karol: Skąd pomysł na "Furtę"?
JNN: No właśnie... co skłoniło Pana do napisana "Furty" ?
Jan_Tulik: Zawsze fascynowało mnie bycie w jednym czasie. Jeśli bohater wybiera zycie w zamknięciu, traci inne "zamknięcie". Byłem przez rok w średniej szkole przyklasztornej, łatwiej było mi ten temat podjąć.

~Olka: Jaką książkę przeczytał Pan ostatnio?
Jan_Tulik: Znów "Czarodziejską górę"

~filerka: Pytanie z innej beczki: nadużywane słowo przez Pana
Jan_Tulik: Na pewno takie jest, ale autor gadulstwa o tym nie wie.

~bodzio_12: Czy jest Pan dumny z bycia krośnianinem?
Jan_Tulik: Trudne pytanie...

~Krosnianka: Pana poezja jest tak różnorodna, że można tam znaleźć bogactwo problemów - nie chce Pan dać się sklasyfikować - czy też jest to pisanie i tworzenie zamierzone?
Jan_Tulik: Tak, pewnie jestem kłębkiem sprzeczności a to zrodziło taki owoc. W gruncie rzeczy, to forma wybiera mnie, nie ja formę.

_olewka: Wkrótce wakacje. Gdzie się Pan wybiera na wypoczynek?
Jan_Tulik: Po raz szósty wybieram się na Lazurowe Wybrzeże, pięć razy się już wybierałem. A tak serio, pewnie wolne chwile spędzę w naszej okolicy.

~Krosnianka: Proszę nie bać się dawać odpowiedzi na trudne pytania - nikogo Pan nie skrzywdzi. Mieszkamy tu i widzimy całe otoczenie kultury - brak nam mecenatu ze strony urzędu - to dla nikogo nie jest tajemnicą
~Krosnianka: Jak Panu udaje się w tak wyszukanej prozie poetyckiej poruszać tak istotne tematy?
Jan_Tulik: Dziękuję za spostrzeżenie. Istotnie, chcę nasycić prozę liryką. Może dlatego, że interesują mnie tylko tematy ważne, czasem udaje się stworzyć coś właśnie ważnego.

~dadik: W mojej klasie jest kilku uczniów piszących wiersze. W ciągu ostatnich lat wydali już kilka tomików. Co sądzi pan o twórczości najmłodszych?
Jan_Tulik: Twórczość najmłodszych zawsze urzeka świeżością tematów, obrazów i form. Niestety, nikt z nas na pewno nie zna tej twórczości szerzej, bowiem dystrybucja książki jest pod bardzo niziutkim psem.

~Karol: Czym jest postmodernizm - według Pana?
Jan_Tulik: Workiem na wszystko, często w ten worek wrzuca się śmieci, które udają formułę postmodernizmu. Jednak jako pierwotna idea miało to sens.

~Krosnianka: Sorry za banalne pytanie: czy Pan potrafi sobie zaplanować "pisanie" czy też wystąpić muszą tzw. potrzeby twórcze /po prostu wena/?
Jan_Tulik: Właściwie nie jest to pytanie banalne. Żadnego tworzenia nie można zaplanować, chociaż pracując systematycznie można trafić na coś istotnego.
Jan_Tulik: Pewnie jest tak, że autor wciąż dokonuje wyboru z tego co już istnieje.

~Karol: Skąd się bierze wena twórcza u Pana? Czy ma Pan jakaś "muzę"?
Jan_Tulik: Wena to tyle co chęć podzielenia się z innym człowiekiem swoim widzeniem świata. Faktem jest, że trzeba czekać na moment, w którym tę wypowiedź ujmie się najlepiej.

~Krosnianka: Pytanie o codzienność: czy Rodzina pomaga, czy też jest to bariera?
Jan_Tulik: Największe dzieła powstają w samotności - to stara i mądra maksyma. Na to pytanie nikt nie odpowie trafnie i szczerze, ponieważ nie wie, jak układałoby się jego życie twórcze, gdyby nie miał np. rodziny. Mnie rodzina akurat pomaga.

~Krosnianka: Może Pan, jako tak znakomity Twórca, miałby siłę przebicia w ukazaniu Gospodarzom Miasta, że warto stwarzać dobrą atmosferę wokół szeroko pojętej kultury. Czy Pan nie myślał w tym kierunku?
Jan_Tulik: Zauważyłem, że geniusz gospodarzy miasta nie przyjmuje żadnych sugestii ze strony szarych obywateli.

~Karol: Jak najchętniej spędza Pan wolny czas?
Jan_Tulik: Najbardziej zarzucam sobie, że nie potrafię zorganizować sobie wolnego czasu. Gdy już pojawia się wolna chwila, najchętniej uciekam w ustronne miejsca nad rzeką, w górach lub w lesie.

~Krosnianka: Czy młodzi piszący mają możliwości doskonalenia warsztatu poprzez spotkania np. z Panem i ludźmi, którzy mają coś do powiedzenia w rożnej dziedzinie twórczości?
Jan_Tulik: Tak, każde spotkania z innymi twórcami mogą inspirować, pomagają w poszukiwaniu własnego języka.

~Krosnianka: Mamy kilka instytucji kultury w mieście - czy Panu coś proponują?
Jan_Tulik: Dla mnie brzmi to żartobliwie. Nikt nie potrzebuje mojej pracy, współpracy. Może dziś kultura jest czymś innym niż dotąd to sobie wyobrażałem.

~Gerry_k: Kiedy Pan odkrył w sobie talent?
Jan_Tulik: Nie wiem, czy talent się odkrywa. W moim przypadku było tak: chciałem podzielić się z innymi swoim sposobem myślenia, interesował mnie teatr, jednak w takim mieście, jak Krosno, najłatwiej jest o kartkę papieru i pióro. Zmuszony więc byłem zacząć ...

~Krosnianka: A propos - Pana książkę kupiłam w bibliotece na W. Polskiego, dlaczego nie ma jej w księgarniach?
Jan_Tulik: Książkę rozprowadzają hurtownicy, którzy poinformowali mnie, że księgarnie krośnieńskie nie są zbyt zainteresowane literaturą piękną. Wiem jednak, że książka jest w antykwariacie przy ul. Portiusa. A w bibliotece również - taniej.

~Karol: Gdzie można kupić (jeśli w ogóle) Pana starsze publikacje?
Jan_Tulik: Starszych nie ma... Ma się ukazać wybór moich wierszy. Aktualnie można nabyć opowiadania "Gry nieużyteczne", tomik "Suplikacje" i "Furtę"

~Olka: Czy mogę Pana prosić o internetową recytację jakiegoś wiersza?
Jan_Tulik: "Suplikacje Kovalsky'ego"
Jan_Tulik: Boże osła i generała policji
Jan_Tulik: Boże kobiety i szczura
Jan_Tulik: Boże smrodu i jaśminów
Jan_Tulik: mój Boże
Jan_Tulik: Wybaw mnie od
Jan_Tulik: osła
Jan_Tulik: generała policji
Jan_Tulik: od kobiety i
Jan_Tulik: szczura
Jan_Tulik: smrodu
Jan_Tulik: i jaśminów
Jan_Tulik: I abym nie pozostał samotny
Jan_Tulik: stwórz dla mnie
Jan_Tulik: osła
Jan_Tulik: generała policji
Jan_Tulik: kobietę
Jan_Tulik: i szczura
Jan_Tulik: i smród i
Jan_Tulik: jaśminy
Jan_Tulik: Lecz wybaw ich
Jan_Tulik: ode mnie
Jan_Tulik: Amen
Jan_Tulik: ---------

Rudiok: czy nie jest tak, że jest Pan bardziej znany w Polsce niż w Krośnie?
Jan_Tulik: Dla mnie jest to już naturalne. Otrzymywałem różne nagrody w kraju, ukazało się szereg recenzji w prasie ogólnopolskiej, jestem zapraszany na spotkania autorskie i imprezy literackie od Szczecina po Przemyśl, ale w Krośnie jestem po prostu jednym z wielu obywateli.
~Krosnianka: Panie Janie - jest Pan Jedyny, a nie jednym z wielu. Proszę to zapamiętać!
Jan_Tulik: Dziękuję.

~dadik: Mam jeszcze jedno pytanie dotyczące młodzieży: czy lubi pan spotkania z taką grupką młodzieży, która sama tworzy wiersze?
Jan_Tulik
: Tak, takie spotkania są inspiracją dla obu stron.

~Gerry_k: Ulubiony Pana autor?
Jan_Tulik: W sztuce nie ma punktacji sportowych, jednakowo ważnych ulubionych autorów jest kilku.

~Krosnianka: O czym Pan marzy?
Jan_Tulik: O wolnym czasie, spokoju.

~dadik: Jak bym mógł ,to chciałbym panu pokazać jeden z wierszy moich kolegów "Dwa serca"
~dadik: Znajduje się on na www.my-wilki.prv.pl
~dadik: "Dwa serca"
~dadik: Czy mogą bić w takt tej samej melodii
~dadik: Rozbrzmiewać tym samym tonem
~dadik: Wzajemnie uzupełniać swą pieśń
~dadik: Spadając z chmur nie tonąć w błękicie
~dadik: Nurkując w oceanie być zawsze razem
~dadik: Wpadając w wir nie zmącić fal
~dadik: Tworzyć tulipana
~dadik: Przez bezmiar wszechczasu
~dadik: Żeglując na wietrze
Jan_Tulik: Gratuluję, to dobre wiersze.

~Krosnianka: Otrzymuje Pana książka znakomite recenzje - ale to trudna książka. Jak duża jest jej poczytność - ma Pan jakieś informacje na ten temat?
Jan_Tulik: Książka ta domaga się lektury uważnej. Jednak mam, niezależnie od recenzji, opinie, że książkę czyta się dobrze.
Jan_Tulik: Ale to dopiero pierwsi czytelnicy.

~Krosnianka: Czy ma Pan kogoś lub instytucję, która Pana promuje? Dziś rzeczywistość jest "rynkowa"
Jan_Tulik: Niestety, prócz rodziny, menadżerów nie mam. Jednak wiele zawdzięczam Krośnieńskiej Bibliotece Publicznej.

~Krosnianka: Czy Telegraf jest stroną prywatną czy też jest to strona miasta?
0perator: Prywatna...

~Gerry_k: Co Pan sądzi o propagowaniu kultury w internecie?
Jan_Tulik: Myślę, że to jeszcze jedna ze skutecznych form upowszechniania kultury. Nie bójmy się tego.

~dadik: To jest jeden z niewielu wierszy jakie oni napisali, jak by pan chciał to mógłbym się postarać o więcej wierszy jakie oni napisali :))
Jan_Tulik: Proszę przesłać do redakcji Krosno-Telegraf - gospodarzy spotkania.

~Krosnianka: Jak Pan myśli, czy należy i trzeba stwarzać dzieciom i młodzieży szeroki dostęp do uczestnictwa w kulturze wysokiej? Czasem mam wrażenie, że w naszym mieście to głównie liczą się "igrzyska i dostęp do chleba"?
Jan_Tulik: Myślę, że dość tego populizmu, traktowanie ludzi wyłącznie tanią rozrywką jest po prostu obraźliwe.
Jan_Tulik: To właśnie dzieci i młodzież powinni otrzymywać propozycje wysokiego lotu by Polska w przyszłości miała wysokiego lotu obywateli.

~Krosnianka: Wielkie dzięki za taką inicjatywę pod adresem Twórców Telegrafu - czy to będą cykliczne spotkania?
0perator: Tak, oczywiście...
0perator: Nasze spotkanie dobiega końca...
0perator: Dziękujemy za przybycie wszystkim internautom.
0perator: Miło, że było Was tak wielu.
0perator: Spotkania będą kontynuowane...
0perator: Dziękujemy przede wszystkim naszemu Gościowi
0perator: Informujemy, że zapis rozmowy będzie dostępny na naszych stronach jeszcze dzisiaj...
Rudiok: dziękujemy
~Krosnianka: Proponuję tutaj zapraszać LUDZI, którzy nie tylko mają coś do powiedzenia, ale również są nietuzinkowi i ciekawi
0perator: Słuszna uwaga... dziękujemy jeszcze raz za zainteresowanie spotkaniami...
~Krosnianka: Dziękuję
Jan_Tulik: Dziękuję wszystkim rozmówcom, pozdrawiam.